Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 100581.78 w tym 14311.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2021

Dystans całkowity:587.21 km (w terenie 111.50 km; 18.99%)
Czas w ruchu:27:42
Średnia prędkość:21.20 km/h
Maksymalna prędkość:63.46 km/h
Suma podjazdów:4217 m
Maks. tętno maksymalne:178 (95 %)
Maks. tętno średnie:130 (69 %)
Suma kalorii:12136 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:53.38 km i 2h 31m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
67.10 km 13.90 km teren
02:42 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:40.42 km/h
Temperatura:19.6
HR max:171 ( 91%)
HR avg:130 ( 69%)
Przewyższenie:272 m
Kalorie: 1383 kcal

Lasy wokół Czarnej

Sobota, 28 sierpnia 2021 · dodano: 29.08.2021 | Komentarze 0


Bobrowe rozlewiska. 
Kolejna aktywność (trening z elementami krajoznawstwa) w przerwie między opadami, połączona z poweselnym spalaniem kalorii, po lasach wokół Czarnej. Trasa przebiegała przez szczególnie ciekawy kompleks lasów koło Starego Jawornika- są to dziksze ostępy rzadziej odwiedzane przez ludzi, które upodobały sobie m.i.n: jeleń szlachetny, bocian czarny i żmija zygzakowata (wszystkie tutaj przeze mnie zaobserwowane). To jedno z wielu miejsc w regionie, w których ze względu na bogactwo świata fauny i flory powinien istnieć rezerwat przyrody, ale go nie ma.

Gdy wyjeżdżałem w stroju krótkim, było jeszcze bardzo ciepło, potem już wyraźnie chłodniej (szczególnie w lesie), ale akceptowalnie. Komary za to niezmiennie żądliły niemiłosiernie w miejscach wilgotnych i zacienionych. 


Po dębickich wałach.


Bobrowe tamy.


Żeremie w lesie nad Starym Jawornikiem. 


A4 w Jaźwinach.




Jaźwiny.


Leśny zbiornik w Chotowej, nad którym natknąłem się ostatnio na czaplę siwą. 




Dane wyjazdu:
50.33 km 9.50 km teren
01:58 h 25.59 km/h:
Maks. pr.:39.05 km/h
Temperatura:16.8
HR max:161 ( 86%)
HR avg:126 ( 67%)
Przewyższenie:170 m
Kalorie: 872 kcal

Lasy chotowskie

Środa, 25 sierpnia 2021 · dodano: 25.08.2021 | Komentarze 0


Jeden dzień wolny od opadów, jakkolwiek słoneczny, to jednak zbyt mało, aby w terenie zrobiło się sucho. Błoto w jakimś tam stopniu wpłynęło na niższą prędkość przejazdu w lesie, mocniej pokręciłem więc po asfalcie.

Standardowa pętla przez lasy chotowskie wydłużona o Machową i rundę po centrum miasta, aby przekroczyć granicę 50 km. 


Temperatura minimalna 15.3 °C. 




Dane wyjazdu:
120.84 km 9.20 km teren
06:11 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:63.46 km/h
Temperatura:24.9
HR max:178 ( 95%)
HR avg:130 ( 69%)
Przewyższenie:1591 m
Kalorie: 3136 kcal

Pogórzem z Rzeszowa do Dębicy

Niedziela, 22 sierpnia 2021 · dodano: 24.08.2021 | Komentarze 0


W centrum stolicy województwa podkarpackiego.

Ważniejsze obiekty na trasie: rezerwat "Wielki Las", schron kolejowy w Strzyżowie, gród słowiański w Stobiernej.

Przewyższenie: Garmin 1591 m., Sigma 1695 m. Sigma podjazdy: 27 320 m. i zjazdy: 29 010 m. Postoje łącznie: 1g 44 m.



Budzący dwuznaczne skojarzenia Pomnik Czynu Rewolucyjnego jest uznawany za wizytówkę miasta, i choć wielokrotnie pojawiały się propozycje jego wyburzenia, to w organizowanych sondażach przeważająca liczba mieszkańców opowiadała się za jego pozostawieniem. 


Ulica Marszałkowska, w tle kompleks biurowo- mieszkaniowy SkyRes. Rzeszów w ostatnich dekadach mocno odskoczył reszcie miast regionu, a imponujące tempo rozwoju i kolejne wielkomiejskie inwestycje, jak "Olszynki Park" oraz horrendalne ceny nieruchomości czynią z niego "Małą Warszawę". 


Niestety nie wszyscy jeszcze nadążają za zmianami w mieście (skrzyżowanie ulicy Krakowskiej z Aleją Wyzwolenia na osiedlu Baranówka).


Niższe partie Pogórza Strzyżowskiego w miejscowości Nockowa.


Bocian na słupie.



Olimpów w czasie żniw.


W leśnej głuszy, przez rezerwat Wielki Las.




Rzeka Wisłok wije się malowniczo, rozdzielając Pogórza Strzyżowskie i Dynowskie. 


Do centrum Strzyżowa.


Na stromych zjazdach rower dosyć szybko nabierał prędkości.


Liczne na Pogórzu figury maryjne, tu na kolumnie jońskiej.


W Dolinę Zawadki z wiatrem we włosach (bez kasku).


Rekonstrukcja grodu słowiańskiego w Stobiernej. To jeszcze jedyny tego typu obiekt w regionie, ale rośnie mu już konkurencja w Strzegocicach, po tym jak wójt gminy Dębica podziękował za współpracę lokalnym pasjonatom historii, za sprawą których gród stał się atrakcją turystyczną. 





Dane wyjazdu:
60.66 km 17.60 km teren
03:21 h 18.11 km/h:
Maks. pr.:36.12 km/h
Temperatura:23.8
HR max:152 ( 81%)
HR avg:112 ( 60%)
Przewyższenie:328 m
Kalorie: 978 kcal

Ponownie po Płaskowyżu Tarnowskim

Piątek, 20 sierpnia 2021 · dodano: 21.08.2021 | Komentarze 2


Pierwsze wrzosy na Ziemi Tarnowskiej.
Tym razem krajoznawczo, nowymi odcinkami terenowymi po polach i lasach regionu. Pomimo amortyzacji na śródpolnych koleinach chwilami nieźle trzęsło, z kolei w lesie każdy postój na zdjęcia okupiony był licznymi pogryzieniami komarów. Bezowocne poszukiwania cmentarza wojennego na granicy wsi Wiewiórka i Zasów, niedokładnie lub błędnie oznaczonego na mapie Compass Ziemi Tarnowskiej.  

Licznik znowu zgubił kilometry, nie obędzie się bez wymiany baterii czujnika na kole. Od poniedziałku prognozuje się długotrwałe załamanie pogody, najwyższy więc czas na pierwszą tegoroczną, polską setkę tuż przed opadami.


Jeden z dwóch bocianów białych spotkanych dzisiaj na trasie.


Masowy przemarsz dziesiątek gąsienic rusałki pawika (Aglais io) w Przerytym Borze.


Przeryty Bór.


Spory grzyb, najprawdopodobniej któryś z koźlarzy, spotkany w lesie.


Trawiastą drogą na granicy Żarówki i Zdziarca. Komary skutecznie zniechęciły mnie do ujęć leśnych bajorek.




Dane wyjazdu:
50.26 km 9.10 km teren
02:15 h 22.34 km/h:
Maks. pr.:59.94 km/h
Temperatura:22.7
HR max:160 ( 86%)
HR avg:116 ( 62%)
Przewyższenie:222 m
Kalorie: 822 kcal

Płaskowyż Tarnowski

Czwartek, 19 sierpnia 2021 · dodano: 19.08.2021 | Komentarze 0


Płaskowyż Tarnowski.
Kontrola ciśnienia w oponach przed treningiem wykazała, że ostatnio jeździłem z ciśnieniem rzędu 2.0 bar. Nie mierzę na bieżąco, a jedynie wtedy, gdy poczuję, że jest już dość miękko. Nie przeszkadza mi to jednak do tego momentu utrzymywać dotychczasowego tempa jazdy, pomimo zwiększonych oporów toczenia, bo ubytek w skali miesiąca postępuje powoli.

Dawno już tak nie wiało podczas treningu. Wybrałem się na pętlę po Płaskowyżu Tarnowskim, zaliczając mocno zarośnięte i błotne odcinki w Lasach Chotowskich.

Prędkość maksymalna bliska 60 km/h, osiągnięta została na zjeździe z Góry Motycznej. Wiatr 16 km/h (porywy do 34 km/h) 


Sierpówki w Rędzinach.


Okolice Stawu Lipińskiego.


Lasy chotowskie.




Dane wyjazdu:
19.14 km 0.80 km teren
00:47 h 24.43 km/h:
Maks. pr.:34.95 km/h
Temperatura:31.4
HR max:156 ( 83%)
HR avg:123 ( 66%)
Przewyższenie: 67 m
Kalorie: 421 kcal

Grabiny i po mieście

Niedziela, 15 sierpnia 2021 · dodano: 15.08.2021 | Komentarze 0


Przedpołudniowa jazda w upale (w dobę po szczepieniu) niestety okazała się nie najlepszym pomysłem, przekręciłem więc tylko krótką pętlę przez Grabiny i po Dębicy, w tym  po wałach oraz ulicami: Kościuszki, Czarnieckiego, Rynek, Piaski i Fredry. Trening standardowo bez nakrycia głowy.

Temperatura maksymalna: 33.8 °C.



Dane wyjazdu:
42.46 km 8.80 km teren
01:47 h 23.81 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:20.3
HR max:146 ( 78%)
HR avg:118 ( 63%)
Przewyższenie:126 m
Kalorie: 866 kcal

Stawy Lipiński i Machowski- Żdżary Źródła i Rędziny

Czwartek, 12 sierpnia 2021 · dodano: 12.08.2021 | Komentarze 0


Ledwie odzyskałem pełnię sił po pierwszej od wielu lat antybiotykoterapii, a już od jutra po przyjęciu drugiej dawki szczepionki Pfizer być może znowu czeka mnie wymuszona przerwa w rowerowaniu. Wszystko wskazuje więc na to, że jeśli pogoda dopisze, to dopiero jesienią uda się nieco podkręcić licznik.

Dziś swoim przybyciem nad Staw Machowski spłoszyłem parę czapli siwych, które chwilę krążyły nad zbiornikiem i wylądowały na drzewach w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Ze względu na późny wyjazd wieczorem, nieznacznie skróciłem trasę przez źródła.




Dane wyjazdu:
34.41 km 8.10 km teren
01:47 h 19.30 km/h:
Maks. pr.:45.49 km/h
Temperatura:20.9
HR max:175 ( 94%)
HR avg:123 ( 66%)
Przewyższenie:459 m
Kalorie: 889 kcal

Zamczysko i Głobikowa

Środa, 11 sierpnia 2021 · dodano: 12.08.2021 | Komentarze 0


Udająca węża gąsienica zmrocznika gładysza.
Krótka, ale bardzo interesująca wycieczka po Pogórzu. Zdobywając kolejne metry przewyższenia w drodze do Głobikowej rozglądałem się za rzadkim motylem dwóch letnich miesięcy: krasopani hera, którego obecność stwierdzono przed laty w kilku miejscach na Pogórzu Strzyżowskim, w tym w 2016 roku w Dębicy, ale do tej pory nie miałem jeszcze szczęścia zobaczyć choćby jednego osobnika (pomimo jazdy o różnych porach doby i kompleksowym zjeżdżeniu regionu). Inna sprawa, że nie chodzę specjalnie za gatunkami, które zwykle trafiają się przy okazji jazdy rowerem, którym z kolei nie wszędzie da się wjechać.

Los się później jednak uśmiechnął i na podjeździe pod Kamieniec wypatrzyłem na drodze inny, ciekawy entomologiczny okaz: sporej wielkości gąsienicę zmrocznika gładysza Deilephila elpenor, przypominającą wyglądem.. węża... Na potrzeby obserwacji przystanąłem bezpiecznie na poboczu, wymuszając omijanie przez poruszające się w obu kierunkach nieliczne samochody. Uratowałem tym samym byt tego pięknego owada, który niechybnie zginąłby pod kołami, zgodnie z zasadami nieubłaganego doboru naturalnego. W sytuacji zagrożenia gąsienica schowała głowę, wskutek czego tułów powiększył swoje rozmiary, imitując paszczę węża. Jest to wspaniały przykład mimetyzmu, czyli upodabniania się jednych gatunków do innych.

Uatrakcyjniłem aktywność, zaglądając do nieco zapomnianego już Zamczyska, z treningu robiąc tym samym wycieczkę krajoznawczą. W XIII wieku zbudowano tu na niezwykle (jak na pogórzańskie warunki) stromym wzgórzu, strażnicę graniczną. Od zachodu i północy niewielki gród z racji nachylenia i przewyższenia był nie do zdobycia, a jedyne dogodne podejście nacierający mieli od strony wschodniej, którędy też wiodła jedyna droga do budowli. Do czasów współczesnych zachowały się fragmenty wałów, które skutecznie zakrywa porastająca okolicę buczyna. Z powyższych powodów do grodziska trafić przypadkowo w zasadzie nie sposób, chyba że ktoś ma w sobie żyłkę eksploratora i nie przerazi go biegnąca pod górę wąska, zarośnięta i ograniczona prowizorycznym drewnianym szlabanem ścieżka lub szlak zrywkowy leśników (w zależności, czy jedzie od strony Stasiówki, czy Berdechu). 
Stanowisko archeologiczne i jego okolica zasługują na objęcie ochroną rezerwatu. Wielka szkoda, że gdy na Zachodzie, w Niemczech takie miejsca od dawna są już chronione, w Polsce nie tylko nikt nie przejawia tego typu zainteresowania, ale też i obecne rezerwaty tracą swój status (nieodległy rezerwat "Torfy" z powodu niepodjęcia prac ograniczających ekspansję sosny i brzozy traci swoje walory), a obszar grodziska rozjeżdżany jest przez żądnych przygód motocyklistów. 

Pasmo Głobikowej opuściłem jednym z najciekawszych zjazdów, prowadzącym terenowo przez las z Południka do Braciejowej, który na własne potrzeby nazwałem "trasą trzech brodów". Po opuszczeniu lasu zauważyłem, że ktoś na ostatniej działce w dolince postawił sobie rekreacyjną altankę, a na płocie przymocował tabliczkę wzbraniającą przejazdu po drodze, która do tej osoby nie należy. Niestety rośnie na Pogórzu liczba nowobogackich, budujących sezonową infrastrukturę wypoczynkową, którzy na potęgę grodzą i zakazują. Zakaz, nawet gdyby był poparty prawem, jest bezsensowny, bo trasą tą z racji trudniejszego terenu i do niedawna jeszcze nieco ukrytego zjazdu (leśnicy wyczyścili nawierzchnię z roślinności), niemal nikt nie jeździ.


Piękno Pogórza.


Emberiza citrinella, czyli trznadel zwyczajny.




Strome stoki Zamczyska skutecznie chroniły garnizon przed agresorami.


Częsty w lasach na Pogórzu sadziec konopiasty, na którym chętnie bytuje krasopani hera.


Przemieszczająca się gąsienica zmrocznika gładysza (Deilephila elpenor).


W pozycji obronnej z "oczami".


Spływający zboczem po deszczach potok wody przyniósł ze sobą sporo piasku i gałęzi.


Wyjazd z dolinki błotną trasą "trzech brodów". Położenie po północnej stronie wzgórz, w połączeniu z pełnym zacienieniem i znikomym użytkowaniem sprzyja długotrwałemu utrzymywaniu się błota.




Dane wyjazdu:
52.12 km 13.60 km teren
02:26 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:34.75 km/h
Temperatura:23.9
HR max:155 ( 83%)
HR avg:112 ( 60%)
Przewyższenie:170 m
Kalorie: 1034 kcal

Stawy Lipiński i Machowski, Żdżary i rezerwat Torfy

Poniedziałek, 9 sierpnia 2021 · dodano: 09.08.2021 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
50.54 km 15.40 km teren
02:27 h 20.63 km/h:
Maks. pr.:37.68 km/h
Temperatura:21.8
HR max:142 ( 76%)
HR avg:108 ( 58%)
Przewyższenie:182 m
Kalorie: 878 kcal

Lasy Chotowskie burzowo

Wtorek, 3 sierpnia 2021 · dodano: 04.08.2021 | Komentarze 0


Tym razem nie czekałem, aż burza nadciągnie nad Dębicę, ale wyjechałem jej naprzeciw, gdy tylko zamajaczyła na horyzoncie. Obierając kierunek na Żdżary udało mi się ją ominąć, jednak wracając terenem w kierunku stawów wjechałem pod ciemne chmury, z których siąpił drobny deszcz. Wycofałem się w kierunku Czarnej, mając ostatecznie opad przed sobą, konieczny był jednak krótki postój na leśnym parkingu, bo w Chotowej ponownie zetknąłem się z burzą. W drodze powrotnej aż do Straszęcina znajdowałem się na skraju zachmurzenia i opadu, gdzie nie decydując się na kolejny postój przejechałem kolejne kilometry w drobnym deszczu. W czasie aktywności temperatura spadła aż o 12 °C: z 29.7 °C do 17.7 °C.