Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103627.17 w tym 14628.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Dane wyjazdu:
48.38 km 0.00 km teren
02:18 h 21.03 km/h:
Maks. pr.:39.28 km/h
Temperatura:8.0
HR max:178 ( 96%)
HR avg:124 ( 67%)
Przewyższenie:208 m
Kalorie: 1255 kcal

Lasy chotowskie

Czwartek, 9 listopada 2023 · dodano: 20.11.2023 | Komentarze 0


Nadciągają mokre i zimne dni, warto więc wykorzystać dzisiejszą pogodę do aktywności w przyjemniejszych warunkach. Moje myśli krążą ostatnio wokół nowych tematów, z powodu czego przed wyjazdem niemiło przekonałem się, że zapomniałem o kapciu w tylnej oponie. Nawet nie ściągałem gumy na całym obwodzie z obręczy, bo miejsce przebicia znaczył wbity w bieżnik odłamek szkła i nietrudno było zlokalizować pod nim dziurę. Za szybko chciałem to załatać i napompować, przez co ponownie musiałem jeszcze odczekać kilka minut, zanim klej złapał, przez co finalnie kilkanaście minut stracone (ale dętka uratowana). Ogólnie wyjazd za późny, odpuściłem więc Pogórze i uderzyłem na Chotową: najpierw wzdłuż torów obok rezerwatu i kładką nad potokiem nad Staw Machowski, przez Machową i Czarną. 

W jesiennych ciuchach, ale bez zimowych dodatków, przez co w dzisiejszych, chłodniejszych warunkach dało się jechać, ale bez pełnego komfortu termicznego. Plus z tego taki, że się nie przepociłem.



Potok Chotowski.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylemi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]