Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Dane wyjazdu:
71.03 km 0.00 km teren
03:15 h 21.86 km/h:
Maks. pr.:54.68 km/h
Temperatura:10.0
HR max:168 ( 90%)
HR avg:143 ( 77%)
Przewyższenie:693 m
Kalorie: 2247 kcal

Do Jodłowej...

Wtorek, 26 grudnia 2023 · dodano: 26.12.2023 | Komentarze 2


...gdzie osiadł Maleńczuk i która to podobno postawiła go na nogi. Mnie na nogi stawiać nie trzeba dziś było, choć po ostatnich świątecznych dniach lekko nie jest, a do miejscowości udałem się zachęcony relacjami rodziny z wczorajszych odwiedzin przykościelnego zwierzyńca. Pech chciał, że dotarłem na miejsce w chwili, kiedy lud bogobojny wylał się tłumnie z kościoła na ulice i pod atrakcją zrobiło się tłoczno. Pokręciłem dalej przez wieś, która urbanistycznie przypomina zagubione między wzgórzami miasteczko aż pod podjazd do Wisowej licząc, że w drodze powrotnej pojawi się szansa na podejście pod grotę. Niestety wydawało się, że cały region od Tarnowa, przez Dębicę po Jasło ściąga dzisiaj właśnie tutaj.

W drodze powrotnej w Pilźnie odbiłem na dłuższy podjazd pod Południk, na którym odczułem spadek formy wynikający z nielicznych w grudniu dni treningowych (w ciągu miesiąca byłem zaledwie cztery razy na rowerze), a dalej Doliną wróciłem do miasta. W Latoszynie z mżawką. Jazda w stroju zimowym, ale z racji wyższej temperatury bez zimowych dodatków: ochraniaczy, kominiarki i grubszych rękawic.

Na Pogórze Ciężkowickie.


W drodze powrotnej przez Dęborzyn.




Komentarze
MateM
| 21:20 środa, 27 grudnia 2023 | linkuj Strata nie aż tak wielka, bo widziałem te zwierzaki dzień wcześniej na zdjęciach, a pchać się w ten tłum rodziców z dzieciakami rowerem też nie chciałem :)
Każda dłuższa przerwa w jeździe nieuchronnie wiąże się ze spadkiem kondycji. Amatorska, ale jednak usportowiona, i choć znacznie mniej niż w latach wcześniejszych zwraca się już uwagę na cyferki, to dobra kondycja zawsze jest wartością :)
Marecki
| 20:46 wtorek, 26 grudnia 2023 | linkuj Ileż to miałem tras, gdzie przybyłem, a i ludzi było od cholery. Czasem tak bywa. Na pocieszenie dobry dystans, nie narzekałbym na formę, bo czy to tak naprawdę istotna sprawa w amatorskiej jeździe ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa isiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]