Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103627.17 w tym 14628.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Dane wyjazdu:
46.70 km 2.10 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:340 m
Kalorie: kcal

Głobikowa-Grabiny

Poniedziałek, 2 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 0

Ostatni tydzień stoi pod znakiem pecha. Najpierw padł mi system w laptopie, to znów salamander zaczął dawać znać, że sporo km ma już za sobą i pewne części proszą się o wymianę (support, olej w hamulcach, problem z przerzutką). Na dokładkę jeszcze trzeba dorzucić wywrotkę na asfalt z Ghostem w Pustkowie.

Dzisiaj znów treningowo z Damianem na nowiutkiej szosie, asfaltem do Głobikowej.

Pobyt na wieży i obserwacja widoków.

Rozdzielamy się na krzyżówce Rzeszowska-Robotnicza. Ja Cmentarną- Św. Jadwigi- Kościuszki- Głowackiego udaje się jeszcze na pętelkę Nightridera do Czarnej. Niestety w Rędzinach coś o zmierzchu rozbiło się o moją szyję, mocno mnie przy tym kłując (osa lub pszczoła), szyja lekko spuchła przez co przez Grabiny zawracam do domu.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa abard
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]