Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:775.20 km (w terenie 52.80 km; 6.81%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:51.68 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
49.60 km 4.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Głobikowa-Smarżowa-Południk

Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 0

Po południu zrobiło się nieco cieplej, termometr za oknem wskazywał około 18C, jeszcze gdzieś przez chmury przebiło słońce i szybka decyzja-jade.
Zdawałem sobie sprawę z tego, że w górkach będzie chłodniej, ale pojechałem w krótkich spodenkach plus długi rękaw.
Odcinek do Stasiówki to bloto plus woda, potem sucho. Po drodze mijam kilku kolarzy i niedzielnych rowerzystów, wszak weekend w pełni.
Zjeżdżam do Grudnej, zimno i wietrznie, brne tak przez Smarżową wiedząc, że za niedługo rozgrzeje się na podjeździe do Jaworza. Wychłodzone nogi nie chciały jednak pracować tak intensywnie, jakbym ja tego chciał. Zjazd z Południka, tak jak i do Grudnej przy prędk. max 60+ km/h to uczucie niesamowitego wychłodzenia, dlatego wtedy najlepiej starać się o tym nie mysleć ;)
Na Południku mijam chyba Adama z BPT, nie jestem pewnien czy to był on.
Od Jaworza zaczęło pojawiać się słońce, od Braciejowej do Dębicy ładnie świeciło nieco ogrzewając.



Dane wyjazdu:
63.70 km 5.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Pętla Głobikowa-Brzostek-Chotowa

Piątek, 10 września 2010 · dodano: 10.09.2010 | Komentarze 0

Wyjazd po 10, powrót koło 13. Chłodno, ale i tak cieplej niż podczas ostatniej jazdy. Strój letni plus długi rękaw.
Kawęczyńska, droga do Stasiówki błotniste. Potem asfalt. Wietrznie.
Koło dino pustka, słońce chwilami przebija się przez chmury.



Dane wyjazdu:
31.30 km 5.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Pętla z Kawęczyńskiej

Środa, 8 września 2010 · dodano: 08.09.2010 | Komentarze 0

Trasa jak na mapce plus Berdech.
Pochmurno i zimno, strój letni plus k długi rękaw. Na dębickich górkach już mocno wieje, Na Stasiówce również dość porywisty i zimny wiatr. Nawet nie chciałem myśleć, co czeka w Głobikowej. Jednak tam głównie cisza, chwilami wiało.
Najzimniej zjeżdżając z Południka, odczuwalnie poniżej 10C.
Dolina OStrej również nie za ciepło, dopiero w Dębicy można było odczuć nieco wyższą temperaturę, również słońce przebiło się przez chmury.



Dane wyjazdu:
46.70 km 9.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Górki Dębicy plus Głobikowa

Sobota, 4 września 2010 · dodano: 04.09.2010 | Komentarze 0

Troszkę cieplej niż wczoraj no i wiatr już nie dawał w kość w Głobikowej. Jazda po południu w letnim stroju plus długi rękaw.
Dzisiaj postanawiam pojeździć głównie po dębickich górkach w granicah miasta, ostatecznie jeszcze zahaczam o Głobikową.
Schemat jazdy:
podjazd laskiem latoszyńskim
Zjazd wąwozem
podjazd ścieżkami
zjazd kamienistą
podjazd polną
zjazd rolniczą
podjazd tetmajera
zjazd stromą
podjazd wielopolską
dalej trasa pętli

W lesie jeszcze błotko, chociaz sporo odcinków terenowych już jest w miarę suchych.
Wyjechałem i zjechałem niemal wszystkimi mi znanymi podjazdami i zjazdami w granicach miasta. Z kilku pomniejszych zrezygnowałem, gdyż chciałem aby trasa stanowiła serpentynę.
Zjeżdżając w kierunku wąwozu na lesnej drodze mocno pokrytej trawą dostaje poślizgu i przewracam się na boku i do tyłu w koleinę na drodze. Dość szybko się podrywam, jednak tyłek zdążyłem zamoczyć, bo w tym osłoniętym miejscu zalegała w koleinie woda. Sporo też błota w którym topiły się koła, powoli wyjeżdżam na górkę.
Zjazd wąwozem, i wyjazd ścieżkami, na których opony niezbyt dobrze sobie radziły. Błoto szybko zalepiło bieżnik i podjazd był chwilami problematyczny. Ścieżki po tegorocznych deszczach mocno zryte.
Dalsze odcinki głównie asfaltowe i suche, ulica Stroma to wysypany żwirem zjazd.
W Głobikowej niebo już całkowicie zachmurzone, przy wieży pomimo weekendu zaledwie kilka osób. Nie wydłużam już trasy z racji spadku temperatury i kieruje się przez latoszyn do Dębicy.



Dane wyjazdu:
57.40 km 1.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Głobikowa-Jaworze-Chotowa

Piątek, 3 września 2010 · dodano: 03.09.2010 | Komentarze 0

Chłodno, pomimo dużych przejaśnień przeszkadzał miejscami silny i zimny wiatr. Dzisiaj jazda na Jaworze przez Głobikową. Krótki pobyt na Berdechu.
Podjeżdżając pod Gębiczynę zauważam z tyłu na górce zjeżdżającego z Południka w moim kierunku kolarza. Myśle sobie czas na fun :D Na zawody jeszcze nie jeżdże, to przynajmniej w górkach się pościgam. Gość jak się okazało potem mocno kręcił na prostych i z górek, ale na podjazdach nie miał większych szans. Ja znowu z górek z moją masą nie miałem możliwości rozwinąć pożądnej prędkości. Tak więc pierwszy podjazd do Głowaczowej i gubie go, zatrzymuje się na rozstaju (lewo do Jaworza, prawo w dół do Połomii), że niby obserwować widoki. Kolarz w niebieskiej koszulce przejeżdża i daje dalej na Jaworze. Zrobiło się dość zimno i miałem skrecać w prawo by potem górkami wrócić przez Latoszyn do Dębicy.
Widze gość jednak jedzie w ogóle w letnim stroju a ja mam przynajmniej długi rękaw, więc jade za nim.
Na prostej musiałem się trochę sprężać, aby go nie zgubić. Zjeżdżając z Jaworza uciekł mi na tyle, że myślałem już że go zgubiłem. Wyjeżdżam na szosę w Smarżowej, w lewo go nie ma, patrzę w prawo-jest, daleko na końcu drogi tuż przed zakrętem. Rozpędzam salamandra na pełnych obrotach i po jakimś kilometrze pościgu utrzymuje odległość ok 200 m za nim :D Zakładałem, że jest kolarzem z Dębicy i skręci na Pilzno w Kamienicy dlatego go nie wyprzedzałem. Niestety skrecił na Brzostek, ja odbiłem na Pilzno.
Powrót do Dębicy szosa przez Chotową. Nie wiem ile było, odczuwalnie na pewno koło 10C. Szacun dla tego kolarza za jazdę dobrym tempem w tak przewiewnym stroju w takich warunkach jakie dzisiaj panują w górkach.