Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2016

Dystans całkowity:351.22 km (w terenie 25.10 km; 7.15%)
Czas w ruchu:15:42
Średnia prędkość:22.37 km/h
Suma podjazdów:2480 m
Suma kalorii:6852 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:87.80 km i 3h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
54.10 km 8.00 km teren
02:24 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:340 m
Kalorie: 1049 kcal

Brzeźnica- Głobikowa

Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 0

Na granicy lasu na Kawęczyńskiej spotykam Jaśka z kolegą. Razem podjeżdżamy do Stasiówki, po czym sam dalej uderzam do Głobikowej.




Dane wyjazdu:
128.90 km 3.70 km teren
05:50 h 22.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:590 m
Kalorie: 2511 kcal

Beskid Niski 2016 dzień 2: Cerkiew w Króliku Wołoskim

Czwartek, 25 sierpnia 2016 · dodano: 26.08.2016 | Komentarze 0

Dzisiaj w ciągu dnia zdecydowanie cieplej, choć rankiem ze względu na przejmujące zimno sporym problemem było opuszczenie zamglonej Zyndranowej. Bliżej południa włączyła się jednak "lampa", i z kolei słońce utrudniało podróżowanie.



Fot. Zyndranowa o poranku.


Fot. W rezerwacie.


Fot. Drewniana zabudowa Jaślisk.


Fot. Punkt widokowy w okolicach Przełęczy Szklarskiej. W tle pasmo z górą Ostra po prawej stronie (687 m. n.p.m.), za którym położona jest Zyndranowa.


Fot. Cerkiew z połowy XIX wieku w Króliku Wołoskim, pomimo dewastacji dzięki staraniom Stowarzyszenia może doczekać się remontu. Na pierwszej, najwyższej wieży brak krzyża, który w 2015 roku jeszcze się tam znajdował. W tle wyremontowana w ubiegłym roku dzwonnica.


Fot. Wieża cerkwi w Króliku Wołoskim.


Fot. Wnętrze cerkwi w Króliku Wołoskim czeka na restaurację. Zwraca uwagę tęcza nad miejscem, gdzie kiedyś był ikonostas.


Fot. Wyremontowana dzwonnica.


Fot. Grób parocha Kmicikiewicza.


Fot. Pijalnia w Rymanowie- Zdroju. To tutaj spróbować można wód leczniczych: Tytus, Klaudia i Celestynka.


Dane wyjazdu:
135.10 km 13.40 km teren
06:09 h 21.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:1270 m
Kalorie: 2632 kcal

Beskid Niski dzień 1 "Przez Magurę do Zyndranowej"

Środa, 24 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 0

Pierwsza w tym roku wycieczka w Beskid Niski. Pomimo sporej przerwy w treningach, udało się w dwa dni z plecakiem objechać wytyczoną trasę, tj. około 262 km i 1860 m. przewyższeń.

W pierwszym dniu zaplanowałem zwiedzanie unikatowego Muzeum Narciarstwa w Cieklinie, odwiedzenie najwyższego w Beskidzie Niskim Wodospadu Magurskiego, podjazd na Polanę Świerzowską oraz wizytę w Kotani przy miejscowej cerkwi. Na trasie ponadto malownicze widoki na dolinę Mszany. 



Zanim wjechałem w Beskid, odwiedziłem dość nietypowe muzeum w Cieklinie, posiadające w swych zbiorach jedną z największych kolekcji sprzętu narciarskiego. Jego lokalizacja nie jest przypadkowa- to w Cieklinie pod koniec XIX wieku powstały narty, których używał urodzony w Bochni Stanisław Barabasz, dając tym samym początek współczesnemu, polskiemu narciarstwu. 
Zwiedzanie muzeum i rozmowa z kustoszem, pasjonatem narciarstwa i beskidzkim regionalistą, zajęły mi sporo czasu, więc w Foluszu przed wjazdem w góry tylko uzupełniłem wodę w sklepie. 

Pierwotnie planowałem nielegalnie (gdyż rowerem tej trasy pokonywać nie wolno) podjechać starą asfaltową stokówką obok Huty Pielgrzymskiej na Polanę Świerżowską. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na miejscu okazało się, że tą drogą wytyczono (dwa lata wcześniej) niebieski szlak rowerowy! Z nieukrywaną radością zakupiłem bilet sms-em i ruszyłem do Wodospadu Magurskiego.
Tu też zaskoczenie: w pobliżu wodospadu pojawiła się ławka, poręcze na podejściu oraz..terenowa budka z pieczątką "Magurskiej Odznaki Terenowej". Jak wyczytałem, celem tej inicjatywy jest promowanie walorów przyrodniczych i krajobrazowych Magurskiego Parku Narodowego oraz popularyzacja turystyki przyrodniczej w Beskidzie Niskim. Magurską Odznakę Terenową będzie można uzyskać po odwiedzeniu 9 miejsc zlokalizowanych na terenie Magurskiego Parku Narodowego tj. Baranie, Diabli Kamień, Nieznajowa, Ścieżka przyrodnicza „Hałbów”, Ścieżka przyrodnicza „Kiczera”, Ścieżka przyrodniczo – kulturowa „Świerzowa Ruska”, Wątkowa, Wodospad Magurski i Wysokie. Myślę, że w przyszłym roku, jeśli czas pozwoli, spróbuję odwiedzić wszystkie wymagane dla odznaki miejsca. 

Emocji ciąg dalszy.. Na podjeździe na Polanę Świerżowską zerwał mi się łańcuch, a przynajmniej tak to wyglądało :O Napęd jest już dość mocno zużyty, więc wszystko jest możliwe. Po bliższych oględzinach okazało się jednak, że łańcuch, który przy zmianie przełożenia zablokował się w korbie na spince, w rzeczywistości tylko się rozpiął. Pierwszy raz w życiu coś takiego mi się przytrafiło.

Wieczorem, jak się okazało, wystarczyło jeszcze czasu na Barwinek, nie przekraczałem jednak granicy. Dzień kończyłem zakupami w sklepie w Tylawie, a na nocleg do chatki w Zyndranowej dotarłem już o zmroku.


Fot. Muzeum Narciarstwa w Cieklinie- jedno z niewielu tego typu w Polsce.


Fot. Najstarsze narty w muzeum pochodzą z 1917 roku.


Fot. Magura Wątkowska- widok z Folusza. To przez te góry będę dzisiaj przejeżdżać.


Fot. Wodospad Magurski szczególnie atrakcyjnie prezentuje się podczas wiosennych wezbrań.


Fot. Nad Wodospadem Magurskim.


Fot. Z plecakiem, okolice Wodospadu Magurskiego.


Fot. Zjazd z Polany Świerzowskiej w kierunku Świątkowej- Wielkiej, okolice żeremia bobrów.


Fot. Gość na trasie.


Fot. Widok na Mszanę i okolice. W tle wyróżnia się Ostra (po lewej, 687 m. n.p.m.), Czerwony Horb i Tokarnia. U podnóża tego pasma zatrzymam się na nocleg.


Fot. Docierając do Tylawy mam jeszcze zapas czasu, więc wybieram się do Barwinka na granicę.



Dane wyjazdu:
33.12 km 0.00 km teren
01:19 h 25.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:280 m
Kalorie: 660 kcal

Głobikowa z Wielopolskiej

Poniedziałek, 22 sierpnia 2016 · dodano: 22.08.2016 | Komentarze 0

Pierwszy trening po powrocie do Polski na urlop przypadł w pochmurny i deszczowy dzień. Drobny opad towarzyszył mi na całej trasie.
Po przeszło miesięcznej rowerowej absencji widoczny spadek formy, choć tragedii też nie ma. W perspektywie dalszej pracy za granicą i braku możliwości trenowania na chwilę obecną jakiekolwiek zawody nie wchodzą w grę.