Move your life

archiwum aktywności

Info

Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 105866.54 w tym 14996.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.04 km/h
Więcej o mnie.

Lista setek

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022

Najdłuższa wycieczka: 140 km

Najdłuższa wycieczka: 120 km

Najdłuższa wycieczka: 138 km

Najdłuższa wycieczka: 143 km

Najdłuższa wycieczka: 206.7 km

Najdłuższa wycieczka: 124.6 km

Najdłuższa wycieczka: 173 km

Najdłuższa wycieczka: 154 km

Najdłuższa wycieczka: 135 km

Najdłuższa wycieczka: 141 km

Najdłuższa wycieczka: 99 km

Najdłuższa wycieczka: 138 km

Najdłuższa wycieczka: 164 km

Najdłuższa wycieczka: 201 km

Najdłuższa wycieczka: 166 km

Najdłuższa wycieczka: 148 km

Najdłuższa wycieczka: 104 km

Moje rowery

Salomon Evasion 9 73 km

Salomon Chalten TS CSWP 250 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

skype download Licznik wizyt na stronę

Wpisy archiwalne w kategorii

/Polska/

Dystans całkowity:	43024.08 km (w terenie 6887.56 km; 16.01%)
Czas w ruchu:	1863:11
Średnia prędkość:	21.37 km/h
Maksymalna prędkość:	65.15 km/h
Suma podjazdów:	323072 m
Maks. tętno maksymalne:	187 (98 %)
Maks. tętno średnie:	185 (97 %)
Suma kalorii:	1020513 kcal
Liczba aktywności:	827
Średnio na aktywność:	52.02 km i 2h 23m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

42.06 km 7.30 km teren

01:35 h 26.56 km/h:

Maks. pr.:40.76 km/h

Temperatura:25.0

HR max:169 ( 91%)

HR avg:140 ( 75%)

Przewyższenie:137 m

Kalorie: 1079 kcal

Rower:Spider 27.5

Lasy chotowskie

Wtorek, 13 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Trening pod znakiem wyścigu. Zaczęło się przed Czarną, gdzie szosowiec migającym światełkiem obwieścił swoją obecność. Aż do granic miasta utrzymywałem bardzo wysokie tempo, dzięki czemu na moście nad Wisłoką widziałem go nadjeżdżającego w oddali od strony Rędzin. Łącznie dwóch szosowców i 1 mtb zjedzonych na kolację i gdyby nie teren, to mogłem zbliżyć się w okolice średniej 30 km/h mtb, jak za starych, dobrych czasów.

Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Sam, TRENING

Dane wyjazdu:

33.42 km 9.30 km teren

01:38 h 20.46 km/h:

Maks. pr.:46.01 km/h

Temperatura:

HR max:152 ( 82%)

HR avg:127 ( 68%)

Przewyższenie:457 m

Kalorie: 920 kcal

Rower:Spider 27.5

Głobikowa

Poniedziałek, 12 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Ulubionym zjazdem z Kałużówki wieczorową porą.

Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, 27.5, Głobikowa, KARPATY, Sam, TRENING, Zdjęcie

Dane wyjazdu:

60.49 km 18.30 km teren

02:28 h 24.52 km/h:

Maks. pr.:40.38 km/h

Temperatura:25.0

HR max:163 ( 88%)

HR avg:128 ( 69%)

Przewyższenie:229 m

Kalorie: 1459 kcal

Rower:Spider 27.5

Wałki i "diabelski kamień"

Niedziela, 11 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Bez zdjęć. Wyjazd dwie i pół godziny przed zachodem słońca i mniej więcej tyle trwała aktywność. Udało się dotrzeć do tytułowego, polodowcowego piaskowca- wymagało to jednak skrócenia trasy i jazdy przez Pogórską Wolę. Sporo rowerzystów po drodze na trasie.

Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Sam, TRENING, Wiatr

Dane wyjazdu:

44.46 km 5.50 km teren

02:07 h 21.00 km/h:

Maks. pr.:57.43 km/h

Temperatura:24.0

HR max:156 ( 84%)

HR avg:129 ( 69%)

Przewyższenie:636 m

Kalorie: 1235 kcal

Rower:Spider 27.5

Pogórzem przez Grudną i Głobikową

Sobota, 10 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Sadziec konopiasty- roślina, z którą związany jest niezwykle rzadko występujący w Polsce motyl krasopani hera. Rok temu miałem szczęście się z nią zetknąć po raz pierwszy w życiu, w tym roku niestety się to nie udało. Udała się za to całkiem niespodziewana obserwacja pazia żeglarza, zaskakująco w centrum Dębicy pośród osiedlowej zieleni.

Zjazd do Grudnej.

Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, 27.5, Głobikowa, KARPATY, Sam, TRENING, Zdjęcie

Dane wyjazdu:

39.07 km 0.00 km teren

01:29 h 26.34 km/h:

Maks. pr.:38.84 km/h

Temperatura:

HR max:161 ( 87%)

HR avg:126 ( 68%)

Przewyższenie:120 m

Kalorie: 852 kcal

Rower:Spider 27.5

Do Czarnej

Piątek, 9 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Późnym popołudniem bez zdjęć. Po drodze trochę nieplanowanie zawitałem do siostry, po czym skróciłem trasę do asfaltowej pętli do Czarnej.

Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Sam, TRENING

Dane wyjazdu:

45.87 km 12.60 km teren

01:55 h 23.93 km/h:

Maks. pr.:35.68 km/h

Temperatura:19.0

HR max:164 ( 88%)

HR avg:125 ( 67%)

Przewyższenie:156 m

Kalorie: 1081 kcal

Rower:Spider 27.5

Lasy chotowskie

Wtorek, 6 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 2

Trening tricepsy + brzuch na poręczach nad Stawem Machowskim. Niefortunny upadek licznika już po zakończeniu treningu na posadzkę i pogorszona praca prawego, dolnego przycisku.

Obok Stawu Machowskiego.

Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Sam, TRENING, Zdjęcie

Dane wyjazdu:

46.76 km 12.10 km teren

01:59 h 23.58 km/h:

Maks. pr.:37.72 km/h

Temperatura:

HR max:167 ( 90%)

HR avg:129 ( 69%)

Przewyższenie:148 m

Kalorie: 1176 kcal

Rower:Spider 27.5

Lasy chotowskie

Piątek, 2 sierpnia 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

W drodze powrotnej zaglądnąłem do przyborowskiego parku, przekręcając jakieś 200 metrów po dzikiej ścieżce między drzewami.

Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Sam, TRENING

Dane wyjazdu:

42.62 km 5.50 km teren

02:06 h 20.30 km/h:

Maks. pr.:56.99 km/h

Temperatura:

HR max:155 ( 83%)

HR avg:125 ( 67%)

Przewyższenie:630 m

Kalorie: 1145 kcal

Rower:Spider 27.5

Pogórzem przez Głobikową i Grudną

Środa, 31 lipca 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 2

Żniwa.

Łania z młodym późnym popołudniem na polu.

Pasmo Klonowej Góry, którego w tym roku jeszcze nie odwiedziłem.

Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, 27.5, Głobikowa, KARPATY, Sam, TRENING, Zdjęcie

Dane wyjazdu:

31.13 km 0.00 km teren

01:14 h 25.24 km/h:

Maks. pr.:39.57 km/h

Temperatura:23.0

HR max:148 ( 80%)

HR avg:122 ( 65%)

Przewyższenie: 83 m

Kalorie: 660 kcal

Rower:Spider 27.5

Żyrakowskie Góry

Wtorek, 30 lipca 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 2

Zostałem potrącony na rondzie (po raz drugi w ciągu dwóch lat)! Nie wierzę, k***a... Podobnie jak w styczniu ubiegłego roku baba za kółkiem (tym razem młoda) nie zarejestrowała, że ma przed sobą innego uczestnika ruchu i wtargnęła na rondo, wymuszając pierwszeństwo i doprowadzając do kolizji. Ja już jakiś czas temu pogodziłem się z faktem, że Podkarpaciu w wielu kwestiach mentalnie bliżej jest do Rosji, niż do Zachodu- potrącenia rowerzystów i pieszych nie są więc tutaj niczym wyjątkowym. Tłumaczenie się oślepiającym słońcem (w zdarzeniu z ubiegłego roku była to choroba), z powodu którego pani nie zachowała należytej ostrożności równie ciężko komentować. Kierująca chciała w ramach rekompensaty zapłacić mi 200 zł, jednak odmówiłem informując, że następnym razem może kogoś zabić i będzie musiała z tym żyć, warto więc myśleć...

Nic mi się nie stało, to najważniejsze. Poczułem uderzenie w bok, ale poszło to na rower. Poza odbiciem koła i spadniętym łańcuchem nie odnotowałem innych uszkodzeń, postanowiłem więc kontynuować trening, oszczędzając sobie dalszych emocji.