Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 105775.29 w tym 14972.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Lista setek

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 140 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

Przewyższenie >1000 m

Dystans całkowity:5252.85 km (w terenie 611.00 km; 11.63%)
Czas w ruchu:266:50
Średnia prędkość:18.86 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:63101 m
Maks. tętno maksymalne:180 (96 %)
Maks. tętno średnie:146 (78 %)
Suma kalorii:137405 kcal
Liczba aktywności:50
Średnio na aktywność:105.06 km i 5h 33m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
131.02 km 29.30 km teren
06:39 h 19.70 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:28.4
HR max:161 ( 85%)
HR avg:125 ( 66%)
Przewyższenie:1267 m
Kalorie: 3285 kcal

Pogórzem Ciężkowickim do Tarnowa

Sobota, 13 czerwca 2020 · dodano: 14.06.2020 | Komentarze 0

Kolejna z dłuższych tegorocznych wycieczek po Pogórzu, tym razem w dotkliwym upale. Pękła granica 4 tysięcy kilometrów, w dodatku upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu, przejeżdżając setkę kilometrów (ósmy raz w tym roku) z kilometrem przewyższenia. Niespełna 30 km przekręciłem w terenie, z czego na Pogórzu 11.8 km, a w Kotlinie 17.5 km. Upiec mogłem również niestety i samego siebie, zwłaszcza od Tarnowa brak nakrycia głowy stwarzał poważne zagrożenie przegrzaniem, które malało na odcinkach leśnych. 
Trzy przebiegała przez trzy mezoregiony: kolejno Pogórzem Strzyżowskim na długości 7 km, Pogórzem Ciężkowickim około 50 km z 1 km przewyższenia, i 67 km równinnym Płaskowyżem Tarnowskim. Przeszło 40 km nowych odcinków na Pogórzu Ciężkowickim. 

Temperatura maksymalna: 34.9 °C. Wiatr 15 km/h (porywy do 31 km/h) NE. Przewyższenie: Garmin 1267 m., Sigma 1340 m.
Sigma podjazdy: 34 080 m. i zjazdy: 34 300 m.
Lista moich rowerowych setek.




Kompleks reaktywowanego przez władze gminy Dębica latoszyńskiego zdroju z roku na rok rozrasta się o nowe budynki i usługi.


Wzdłuż drogi krajowej do Pilzna.


XIV wieczna fara gotycka w Pilźnie to najstarszy zachowany kościół w powiecie dębickim. Okazałe rozmiary świadczą o dawnym nadrzędnym znaczeniu Pilzna jako miasta regionu, w którego cieniu funkcjonowała Dębica. Dopiero lokowanie przy tej ostatniej linii kolejowej w 1856 roku odwróciło losy obu miast.


Rustykalne klimaty w Łękach Górnych.



Na Pogórzu Ciężkowickim.


Ulica Lwowska w Tarnowie.


XIV-wieczny kościół gotycki przy tarnowskim rynku.


Duktem w Jaźwinach.


Bobrze rozlewiska bezimiennego dopływu rzeki Czarnej. Nad strumieniem w leśnym ostępach natknąłem się na bociana czarnego. 



Dane wyjazdu:
134.62 km 41.00 km teren
07:50 h 17.19 km/h:
Maks. pr.:50.85 km/h
Temperatura:24.0
HR max:171 ( 90%)
HR avg:126 ( 67%)
Przewyższenie:2034 m
Kalorie: 3782 kcal

Pogórze Strzyżowskie: od Lubziny po Gogołów

Poniedziałek, 11 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 0

W maju, jak co roku, wybierałem się zawsze na dłuższe wycieczki po Niemczech. Z powodu pandemii i związanych z nią komplikacji ten rok spędzę w Polsce, nie rezygnując jednak z turystycznych planów. Jest przecież jeszcze tyle do zobaczenia na Pogórzu i w Beskidzie, Europa poczeka. Bo gdy reszta kraju w mniejszym lub większym stopniu boryka się z problemem wzrostu zakażeń koronawirusem, tu w podkarpackim można spokojnie podróżować: nowych przypadków choroby nie ma, a w większości powiatów nieliczni chorzy ozdrowieli. I gdyby nie rządowy nakaz noszenia maseczek, lokalna ludność znałaby ten problem głównie z mediów. 

Udało się więc po raz kolejny solidniej pokręcić po Pogórzu, doprawiając jeszcze Płaskowyżem Tarnowskim. Szósty raz w tym roku przekroczyłem podczas wycieczki 100 km. Pod względem ilości przejechanych kilometrów setka ta jest 23-cią z kolei, ale pierwszą pod względem pokonanego przewyższenia. Teren: 30.4 km na Pogórzu Strzyżowskim (w tym 8.3 km wieczorem w Lesie Wolica), 10.6 km na niżu w lasach chotowskich.

1.6 litra wody, 1 owoc i paczka orzechów laskowych plus czekolada zakupiona po drodze w Wielopolu Skrzyńskim.

Wczesne wyjazdy przywracają klimat długich, całodziennych eskapad, dlatego wstałem wcześnie rano, i po obfitym musli o 6.30 byłem już w trasie. Wiało z kierunku południowego, jednak naprawdę mocne podmuchy dosięgnęły mnie dopiero przed Pasmem Klonowej Góry, gdy większość podjazdów miałem już za sobą. Choć do lipcowej lampy jeszcze daleko, to słońce trochę mnie dzisiaj przypiekło, poprawiając opaleniznę .

W lasach chotowskich mżawka zmieniła reguły gry: po zalewających potem okresach upału można było dla odmiany chwilę poszczękać z zimna zębami. W małym plecaczku nie przewidziałem miejsca na dodatkową odzież.

Wracając wieczorową porą w kierunku centrum Dębicy, podjechałem jeszcze po nowe osiągnięcie do Lasu Wolickiego, gdzie ostatecznie po raz pierwszy pękła magiczna granica 2 000 metrów przewyższenia w ciągu jednej wycieczki. 



Zakres temperatur: od 18.5 °C do 31.5 °C. Wiatr 20 km/h (porywy do 43 km/h) S. Przewyższenie: Sigma 2 225 m., Garmin 2034 m.
Sigma podjazdy 39 050 m. i zjazdy 38 670 m. 


Zdjęcie najcenniejszego istniejącego zabytku Dębicy: XVI-wiecznego kościoła Św. Jadwigi.


Kozioł w asyście kosa złapany z bardzo dużej odległości. Próba zmniejszenia dystansu skończyła się ucieczką sarny połączoną z przeraźliwym szczekaniem.


Budowa drogi wymusza poszukiwanie objazdu.


Trop jelenia w lesie nad Stobierną.


Żółtym szlakiem (terenowy podjazd po lewej) pod górę Chełm (528 m. n.p.m.).



Wschodni skraj Pasma Klonowej Góry.


Cirrusy nad regionem potwierdzają prognozowane załamanie pogody.


Wzgórza nad Gogołowem to sceneria rodem z Beskidu Niskiego. 


Położony na zboczu wzgórza cmentarz nr.226 w Zawadce Brzosteckiej. 


Choć niejednokrotnie znajdowałem się w pobliżu tej granicy, to po raz pierwszy 2 000 metrów przewyższenia osiągnąłem dopiero dzisiaj, po 11 latach treningów. Pobity tym samym został wynik 1847 m. z 2017 roku.


Dane wyjazdu:
115.72 km 23.70 km teren
06:08 h 18.87 km/h:
Maks. pr.:54.82 km/h
Temperatura:22.4
HR max:165 ( 87%)
HR avg:125 ( 66%)
Przewyższenie:1630 m
Kalorie: 3055 kcal

Pogórze Strzyżowskie: Pasmem Klonowej Góry i przez Wiśniową

Wtorek, 28 kwietnia 2020 · dodano: 29.04.2020 | Komentarze 0

Terenu 3.7 km w Kotlinie i 20 km na Pogórzu.

Na Klonowej (Kleszczowej) Górze pierwszy w tym roku udaremniony atak kleszcza.

Wiatr 15 km/h (porywy do 40 km/h) S. Przewyższenie: Garmin: 1630 m., Sigma 1785 m.
Sigma podjazdy: 35 670 m. i zjazdy: 33 250 m.




Rzeka Kamienica w Gorzejowej, jeszcze dzika i nieuregulowana. 


Zięba zwyczajna.


XIX-wieczny młyn parowy w Gorzejowej. Budynek znajduje się w rękach prywatnych i niestety nie jest udostępniony do zwiedzania. 



Pasmo Klonowej Góry, którym biegła moja trasa.


Paź królowej na Klonowej Górze (488 m. n.p.m.). Na nasłonecznionej polanie łącznie zaobserwowałem dwa osobniki. Tylko jeden dał się sfotografować, i to z odległości kilku metrów. 


Terenowy zjazd z Pasma.


Nad Stępiną.


Tylna opona Mezcal po przejechaniu 10 tysięcy kilometrów (od IX.2018) znacznie straciła już na przyczepności.


Pasmo Jazowej.


Zespół dworski Mycielskich w Wiśniowej, wraz ze swoim starodrzewem i kaplicą grobową stanowi główną atrakcję tej niedużej miejscowości.


Dąb "Józef" rosnący w zespole dworskim w otoczeniu innych rosłych drzew. Jego wiek aktualnie ocenia się na co najmniej 650 lat, wykiełkował zatem jeszcze za czasów dynastii Piastów. Ciekawostką jest, że dziupla tego olbrzyma podczas II wojny światowej stanowiła schronienie dwóch żydowskich dzieci. Uhonorowany tytułem Europejskiego Drzewa Roku 2017.


W Wiśniowej przy cmentarzu natknąłem się na automat sprzedający..wkłady do zniczy. 



Skała Dudniacz.


Polną drogą nad Wielopolem Skrzyńskim.


Do Gumnisk.


Dane wyjazdu:
75.27 km 16.20 km teren
04:01 h 18.74 km/h:
Maks. pr.:59.39 km/h
Temperatura:21.6
HR max:170 ( 90%)
HR avg:130 ( 69%)
Przewyższenie:1242 m
Kalorie: 2204 kcal

Pasmo Klonowej Góry i szczyt Bardo (534 m. n.p.m.)

Środa, 8 kwietnia 2020 · dodano: 10.04.2020 | Komentarze 0

W ramach ochrony mojego zdrowia i zaspokajania potrzeb życiowych, bez udziału innych osób, przejechałem dzisiaj pętelkę po lasach Pogórza. Podczas kolejnej rowerowej pielgrzymki w czasie epidemii, oddając cześć Matce Naturze i siłom przyrody, kontemplowałem uroki buczyny karpackiej i rzeźby Pogórza. Po drodze żadnych ludzi: ani jednego patrolu mundurowego, czy też cywili: pieszych lub rowerowych. Brak więc kompletnie przejawów gromadzenia się i jakiegokolwiek zagrożenia epidemicznego. 

Ostatni raz na Górze Bardo byłem aż 9 lat temu, w 2011 roku z Kirą. Pozostawiła po sobie przeciętne wspomnienie kompletnie zarośniętej, bez atrakcyjnych widoków i trudno dostępnej (w środku lata podjeżdżaliśmy i podprowadzaliśmy rowery stromym zielonym szlakiem od strony Brzezin). O ile dobrze pamiętam, złapałem też wtedy kleszcza. To dlatego z najwyższych wzniesień Pogórza wolałem potem bardziej oddalony i nieco wyższy Liwocz (na który podjechałem już kilkanaście razy), z tarasem widokowym i licznymi drogami dojazdowymi.

Z nieprzyjemności, na podjeździe pod Klonową Górę pierwsza w tym roku (i od dawien dawna) wywrotka powodująca nieduże otarcie przedramienia. Zmniejszyłem prędkość na tyle, że konieczne było wypięcie nogi, a spd pracujący z lekkim opóźnieniem spowodował upadek na lewy bok. Takie uroki terenu, który niestety nie jest dla każdego. Gdybym chciał żeby było łatwo, to jeździłbym na rowerze szosowym. Ludzie zwykle boją się, że w lesie w górach czasem nie ma zasięgu i w razie czego nie ma jak wezwać pomocy, a przy upadku można poważnie uszkodzić ciało i narazić się na wielotysięczne operacje. Na szosie co najwyżej zbierzemy kilka szlifów i jedziemy dalej. Jeśli jednak nie jesteśmy predysponowani do częstych upadków i mamy dobrą koordynację ruchową, nie musimy ograniczać się do jazdy po szosie. Strach przed mtb ma wielkie oczy :)


Kolejnej setki wprawdzie nie ma, za to po raz kolejny przekroczyłem 1 000 m najczystszego garminowego przewyższenia. W Paśmie Klonowej Góry zaliczyłem 6.7 km terenu. Pół paczki rodzynek wspierało mnie energetycznie na trasie.
Całkiem niezła dostępność fragmentu szlaku niebieskiego przed Stepiną to dobry powód, aby planowany od kilku lat przejazd całym tym szlakiem od Dębicy do Krosna, w ciągu jednego dnia, w tym roku wreszcie urzeczywistnić. 
_
W przyszłym tygodniu rząd planuje wprowadzić kolejne obostrzenia, czyli obowiązek zakrywania ust i nosa. Nie kupiłem żadnych osłon w tym roku, mam za to w zapasie maskę antysmogową Respimask oraz filtry do nosa WoodyKnows (na południu Polski ochrona przed zanieczyszczeniem to podstawa), które też chronią przed wirusami i można je skutecznie stosować w sytuacji ogłoszenia nowych ograniczeń, kiedy przemieszczanie się bez osłony twarzy będzie zabronione.


Przewyższenie: Garmin 1242 m., Sigma 1319 m. Sigma podjazdy 25 610 m., i zjazdy 26 800 m.



Do Brzezin.


Do wyboru, do koloru- podjazd niebieskim szlakiem pod górę Klonową (525 m. n.p.m.).


Bajora na niebieskim szlaku.




W Paśmie Klonowej Góry.


Ostatni podjazd pod najwyższe wzniesienie Pogórza Strzyżowskiego.


Na szczycie. 


Zjazd żółtym szlakiem pieszym w lesie- podwójna "zbrodnia" w czasach pandemii.


Opuszczając rezerwat.


Neogotycki kościół w Siedliskach-Bogusz. 


Okop o zachodzie słońca.



Dane wyjazdu:
104.77 km 1.30 km teren
04:41 h 22.37 km/h:
Maks. pr.:63.56 km/h
Temperatura:7.2
HR max:171 ( 90%)
HR avg:144 ( 76%)
Przewyższenie:1716 m
Kalorie: 3119 kcal

Setka mtb pod wiatr: po zimę na dwóch Pogórzach

Sobota, 29 lutego 2020 · dodano: 01.03.2020 | Komentarze 4

Na jeden dzień, a miejscami tylko na noc, zima wróciła na Pogórze. Już od wczoraj byłem mentalnie przygotowany na kolejną (trzecią już) "setkę" w zimowej scenerii, tym razem dodatkowo z dużym przewyższeniem. Padło na Czermną w Małopolsce, schowaną za pasmem Brzanki. Ostrzeżenia meteorologiczne dla południowej Polski, z którymi zapoznałem się dopiero po powrocie, oznaczały jazdę wzgórzami pod silny wiatr przez blisko 50 km. Podczas aktywności padł nowy rekord przewyższenia wynoszący 1716 m. (skrupulatnie wyliczony przez Garmina): wartość typowa dla maksymalnych osiągów w lecie, a nieosiągana aż do tej pory w zimie. 

Nie ułatwiam sobie życia, paradoksalnie im gorsze warunki tym dłuższe aktywności. Dystanse 160-200 km w lecie osiągałem w największe upały. "Góral" z błotnikami, bidonem wypełnionym wodą, której i tak w zimie nie piję, sakwą podsiodłową skrywającą dętkę i zestaw narzędzi oraz całe to błoto na sprzęcie też do najlżejszych nie należą. Z drugiej strony trasa bardzo krajobrazowa, kolejne pasma zachęcały do zdobywania nagradzając wspaniałymi widokami. 
 
Na wieży w Głobikowej trochę mnie przewiało, opiekun schroniska kręcący się w okolicy sam zaproponował ogrzanie w środku, wymówiłem się jednak lokalnym pochodzeniem. Dla mnie to był dopiero piętnasty kilometr całej trasy, a o rozgrzewkę zadbać miały liczne podjazdy. 
 
Wyruszyłem tuż przed południem po lepszym śniadaniu, niestety na trasie na Pogórzu Ciężkowickim na natrafiłem na żaden otwarty sklep, gdzie mógłbym kupić jakiekolwiek kalorie. Tym samym kilkadziesiąt km przejechałem na "kalorycznym długu", pozbywając się z organizmu resztek glikogenu. Z bidonu ubyło jakieś 100 ml wody. 

Temperatura minimalna 6.2°C. Wiatr 29 km/h (porywy do 59 km/h) S. Przewyższenie: Garmin 1716 m., Sigma 1826 m.
Podjazdy: 36 490 m., zjazdy 35 980 m.




Berdech i Braciejowa.


Głobikowa.


W kierunku Krosna. 


Pasmo Klonowej Góry.


XVIII-wieczny kościół na Górze Św. Grzegorza. 


Budzący pewne obawy przejazd kładką pieszą przez Wisłokę. Z racji porywistego wiatru wyczuwalna była praca całej konstrukcji. 


Pogórze w Zawadce Brzosteckiej.


Pasmo Liwocza od strony północnej..


..i południowej.



Flisz karpacki w paśmie Brzanki.


XVII- wieczny kościół w Zwierniku.


Sobotnie porywy wiatru.




Dane wyjazdu:
102.95 km 5.10 km teren
04:28 h 23.05 km/h:
Maks. pr.:55.80 km/h
Temperatura:19.9
HR max:175 ( 92%)
HR avg:142 ( 74%)
Przewyższenie:1136 m
Kalorie: 2856 kcal

Schron kolejowy w Stępinie

Wtorek, 1 października 2019 · dodano: 01.10.2019 | Komentarze 0

W perspektywie prognozowanego dłuższego ochłodzenia, kolejny dość ciepły i słoneczny dzień wykorzystałem na dalszą wycieczkę krajoznawczą po Pogórzu. Cel na dzisiaj to schron kolejowy z II wojny światowej w Stępinie i pokonanie 1000 metrów przewyższenia. Dyspozycja dopisywała, więc wykręciłem czternastą w tym roku "setkę", niestety do ubiegłorocznego rekordu jeszcze trochę brakuje, a dni coraz krótsze i chłodniejsze. 

Na trasach w kształcie pętli w dni z podmuchem, jak dzisiaj, mocny wiatr raz pomaga, a raz szkodzi. Wiało czołowo do Stępiny, potem już tylko z boku lub tyłu. 

Po schronie nadal można jeździć rowerem. Bilet wstępu w cenie pięciu złotych (który jest kartką pocztową z okolicznościową pieczątką) zakupiłem dopiero po zwiedzaniu, opiekun obiektu oprowadzał w międzyczasie grupę wycieczkowiczów. W pobliżu wejścia na ścianach pojawiły się oświetlone tablice informacyjne.

Wiatr 20 km /h (porywy do 38 km/h) SW. Przewyższenie: Garmin 1136 m., Sigma 1254 m.


XV-wieczny drewniany kościół w Brzezinach.


Z kasetą 34t.


Najprawdopodobniej jedyna chata kryta strzechą na Pogórzu Strzyżowskim znajduje się u podnóża pasma Klonowej Góry. W ostatnich latach uzupełniono podmurówkę i pomalowano okna. 


Okolice Jaszczurowej.


Wnętrze schronu.


Tunel boczny zalany jest wodą.


Schron z zewnątrz.


Dane wyjazdu:
121.77 km 5.80 km teren
05:21 h 22.76 km/h:
Maks. pr.:61.10 km/h
Temperatura:20.5
HR max:171 ( 90%)
HR avg:137 ( 72%)
Przewyższenie:1416 m
Kalorie: 3269 kcal

Biecz

Niedziela, 22 września 2019 · dodano: 23.09.2019 | Komentarze 0

"Akumulatory" na kolejną dłuższą wycieczkę krajoznawczą naładowane. Pogoda też idzie na współpracę, za sprawą wyżu z południa znowu wróciło słońce i ciepło. Tym razem padło na Biecz- miasteczko z bogatym w średniowieczne zabytki historycznym centrum, położone malowniczo w Obniżeniu Gorlickim w Dolinie Ropy, między Pogórzami Jasielskim i Ciężkowickim. 

Wyjazd w krótkim stroju kilkanaście minut po godzinie 10, powrót dokładnie 7 godzin później, późnym popołudniem. 
Ponad 80 km trasy przypadło na Pogórze.

Wiatr 13 km/h S. Przewyższenie: Garmin 1416 m., Sigma 1571 m.


Film z trasy.



Zabytkowy kościół w Jodłowej z XVII w.


Wnętrze drewnianego kościoła w Jodłowej.


Pod drewnianym kościołem w Święcanach. Przed wycieczką napęd został wyczyszczony, jako że trasa dzisiaj asfaltowa, przetestowałem jazdę na sucho bez smaru. 


Biecki ratusz.


Mury miejskie w Bieczu z perspektywy dawniejszych agresorów..



..i obrońców. Baszta zwana Kowalską mieści obecnie ekspozycję muzealną. 


Dom z basztą przy ul. Węgierskiej.


Odrestaurowana XIX- wieczna beczka wina zlokalizowana w pobliżu murów miejskich. Jak można wyczytać z sąsiadującej z nią tablicy, w Bieczu przed wiekami trudniono się handlem winem węgierskim, a w miejscowych piwnicach w czasach świetności składowano setki beczek z tym trunkiem. 


Elewacja zachodnia Kolegiaty w Bieczu.


Ostatni rzut oka na kolegiatę i dzwonnicę, podjazd na Kamieniec (424 m. n.p.m.). 


Widoczne są też Beskidy :)


Kościół w Rożnowicach z XVIII w. 


Pasmo Brzanki w Żurowej.


Na zboczu Pasma Brzanki i Liwocza.


Nad Łękami Górnymi.


W Straszęcinie.


Budowa nowego mostu na Wisłoce zbliża się już ku końcowi.



Stary i nowy most na Wisłoce. 


Dane wyjazdu:
124.61 km 15.40 km teren
05:44 h 21.73 km/h:
Maks. pr.:52.80 km/h
Temperatura:20.5
HR max:169 ( 88%)
HR avg:132 ( 69%)
Przewyższenie:1198 m
Kalorie: 3162 kcal

Pod Jasło: kurhany, zamek i panoramy

Niedziela, 15 września 2019 · dodano: 16.09.2019 | Komentarze 0




Bażant zwyczajny.


Jeden z największych w Polsce dębów szypułkowych znajduje się w Januszkowicach.


To nie wnętrze jaskini, a pusty w środku pomnikowy dąb.


Jak w Beskidzie Niskim :) Okolice Kołaczyc, w tle Pasmo Liwocza.


Dalekie widoki- Tatry.


Wyciąg orczykowy w Gogołowie.


Tym hamuję na zjazdach.


Pasmo Królewskiej Góry koło Krosna.


Terenowy zjazd z pasma wzgórz w kierunku Frysztaka. Na horyzoncie Pasmo Jazowej i Królewskiej Góry. 


Polna kapliczka.


Zjazd do Lubli.


Kurhany pasterskiej ludności kultury ceramiki sznurkowej sprzed 4600 lat w Bierówce.


Jedno z kilku bajorek na niebieskim szlaku. 


Nad Warzycami.


Na granicy rezerwatu.


Ruiny zamku Golesz.

Piaskowce w rezerwacie.


W Wróblowej.


Wisłoka w Brzostku.

Zakres temperatur: rankiem 17 °C, maksymalna 23.5 °C, późnym popołudniem 21 °C.
Przewyższenie: Sigma 1351 m., Garmin 1198 m.


Dane wyjazdu:
114.71 km 9.00 km teren
05:09 h 22.27 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max:179 ( 94%)
HR avg:139 ( 73%)
Przewyższenie:1351 m
Kalorie: 3174 kcal

Pogórzem od Dębicy pod Rzeszów

Czwartek, 12 września 2019 · dodano: 12.09.2019 | Komentarze 0

Przewyższenie: Sigma 1305 m., Garmin 1351 m.
Temperatura maksymalna 26.5 °C. 




Polny zjazd z Bud Łopuchowskich w dolinę Wielopolki. 


Gąsienica zmrocznika przytuliaka (Hyles gallii). 


Okolice Bystrzycy. 


Kilkukilometrowy zjazd w Pstrągowej.


Dzicze skóry na elewacji.


W Czudcu.


Zabytkowa drewniana zabudowa północnej części rynku w Czudcu. Groteskowo wyglądająca antena satelitarna.


Niechobrz.


Droga Św. Jakuba Via Regia nad Dąbrową.


Droga powrotna biegła koło Zakładów Magnezytowych w Ropczycach.



Dane wyjazdu:
62.36 km 17.50 km teren
02:58 h 21.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max:173 ( 91%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:1045 m
Kalorie: kcal

Pasmo Klonowej Góry

Środa, 4 września 2019 · dodano: 23.09.2019 | Komentarze 0

Spontaniczny wyjazd z zamiarem przekroczenia 1 km przewyższenia pod Pasmo Klonowej Góry. Licznik Sigmy po treningu znowu padł, i gdyby nie nawigacja gps, poza dystansem nie miałbym żadnych parametrów treningu. Słonecznie, w cieniu chłodno. 

Zakres temperatur:od 18 °C do 24.4 °C.