Info
Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/hWięcej o mnie.
Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022
Najdłuższa wycieczka: 120 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 143 km Najdłuższa wycieczka: 206.7 km Najdłuższa wycieczka: 124.6 km Najdłuższa wycieczka: 173 km Najdłuższa wycieczka: 154 km Najdłuższa wycieczka: 135 km Najdłuższa wycieczka: 141 km Najdłuższa wycieczka: 99 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 164 km Najdłuższa wycieczka: 201 km Najdłuższa wycieczka: 166 km Najdłuższa wycieczka: 148 km Najdłuższa wycieczka: 104 km
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik3 - 4
- 2024, Wrzesień5 - 4
- 2024, Sierpień9 - 2
- 2024, Lipiec18 - 16
- 2024, Czerwiec7 - 10
- 2024, Maj7 - 6
- 2024, Kwiecień5 - 10
- 2024, Marzec8 - 11
- 2024, Luty12 - 27
- 2024, Styczeń9 - 17
- 2023, Grudzień6 - 2
- 2023, Listopad7 - 12
- 2023, Październik17 - 19
- 2023, Wrzesień5 - 9
- 2023, Sierpień11 - 18
- 2023, Lipiec19 - 0
- 2023, Czerwiec5 - 2
- 2023, Maj6 - 6
- 2023, Kwiecień6 - 4
- 2023, Marzec10 - 17
- 2023, Luty11 - 20
- 2023, Styczeń5 - 0
- 2022, Grudzień6 - 2
- 2022, Listopad11 - 4
- 2022, Październik14 - 14
- 2022, Wrzesień11 - 10
- 2022, Sierpień18 - 10
- 2022, Lipiec13 - 2
- 2022, Czerwiec10 - 6
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty13 - 4
- 2022, Styczeń10 - 2
- 2021, Grudzień9 - 2
- 2021, Listopad15 - 0
- 2021, Październik16 - 2
- 2021, Wrzesień14 - 0
- 2021, Sierpień11 - 2
- 2021, Lipiec12 - 0
- 2021, Czerwiec2 - 0
- 2021, Maj8 - 4
- 2021, Kwiecień6 - 4
- 2021, Marzec10 - 20
- 2021, Luty11 - 2
- 2021, Styczeń14 - 22
- 2020, Grudzień12 - 0
- 2020, Listopad14 - 8
- 2020, Październik13 - 2
- 2020, Wrzesień15 - 0
- 2020, Sierpień18 - 4
- 2020, Lipiec18 - 0
- 2020, Czerwiec18 - 0
- 2020, Maj15 - 2
- 2020, Kwiecień15 - 2
- 2020, Marzec10 - 7
- 2020, Luty10 - 4
- 2020, Styczeń16 - 0
- 2019, Grudzień12 - 0
- 2019, Listopad8 - 2
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień14 - 0
- 2019, Sierpień15 - 0
- 2019, Lipiec16 - 0
- 2019, Czerwiec29 - 0
- 2019, Maj30 - 0
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec17 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń9 - 0
- 2018, Grudzień9 - 0
- 2018, Listopad10 - 0
- 2018, Październik5 - 2
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec8 - 2
- 2018, Czerwiec17 - 0
- 2018, Maj19 - 2
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec11 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Grudzień9 - 2
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik14 - 3
- 2017, Wrzesień15 - 2
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec22 - 0
- 2017, Czerwiec10 - 0
- 2017, Maj6 - 0
- 2017, Kwiecień9 - 0
- 2017, Marzec13 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2016, Grudzień6 - 0
- 2016, Listopad10 - 0
- 2016, Październik12 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec11 - 0
- 2016, Czerwiec9 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień12 - 0
- 2016, Marzec12 - 0
- 2016, Luty10 - 0
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień6 - 0
- 2015, Listopad10 - 0
- 2015, Październik15 - 0
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień18 - 0
- 2015, Lipiec17 - 0
- 2015, Czerwiec18 - 0
- 2015, Maj14 - 0
- 2015, Kwiecień14 - 0
- 2015, Marzec14 - 0
- 2015, Luty9 - 0
- 2015, Styczeń8 - 0
- 2014, Grudzień6 - 0
- 2014, Listopad13 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień19 - 2
- 2014, Sierpień18 - 0
- 2014, Lipiec13 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień8 - 0
- 2014, Marzec16 - 0
- 2014, Luty9 - 0
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 1
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik9 - 0
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec20 - 0
- 2013, Czerwiec18 - 0
- 2013, Maj17 - 2
- 2013, Kwiecień17 - 3
- 2013, Marzec7 - 2
- 2013, Luty4 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień6 - 0
- 2012, Listopad8 - 0
- 2012, Październik13 - 0
- 2012, Wrzesień18 - 0
- 2012, Sierpień24 - 0
- 2012, Lipiec25 - 2
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj21 - 8
- 2012, Kwiecień14 - 1
- 2012, Marzec10 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Grudzień9 - 3
- 2011, Listopad9 - 4
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień13 - 0
- 2011, Sierpień19 - 5
- 2011, Lipiec18 - 8
- 2011, Czerwiec23 - 12
- 2011, Maj17 - 1
- 2011, Kwiecień15 - 3
- 2011, Marzec4 - 2
- 2011, Styczeń2 - 2
- 2010, Grudzień1 - 2
- 2010, Listopad11 - 0
- 2010, Październik16 - 5
- 2010, Wrzesień15 - 0
- 2010, Sierpień21 - 9
- 2010, Lipiec19 - 11
- 2010, Czerwiec21 - 8
- 2010, Maj15 - 6
- 2010, Kwiecień11 - 7
- 2010, Marzec4 - 4
- 2009, Grudzień1 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik2 - 0
- 2009, Wrzesień18 - 7
- 2009, Sierpień21 - 1
- 2009, Lipiec20 - 0
- 2009, Czerwiec14 - 0
- 2009, Maj14 - 0
- 2009, Kwiecień16 - 4
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 0
- 2009, Styczeń7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec6 - 0
- 2008, Czerwiec3 - 0
- 2008, Maj8 - 0
- 2008, Kwiecień3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Zdjęcie
Dystans całkowity: | 28830.91 km (w terenie 4372.13 km; 15.16%) |
Czas w ruchu: | 1374:18 |
Średnia prędkość: | 19.72 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 211737 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (87 %) |
Suma kalorii: | 675576 kcal |
Liczba aktywności: | 461 |
Średnio na aktywność: | 62.54 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
128.10 km
6.00 km teren
07:47 h
16.46 km/h:
Maks. pr.:43.87 km/h
Temperatura:29.0
HR max:173 ( 93%)
HR avg:120 ( 64%)
Przewyższenie:1040 m
Kalorie: 3854 kcal
Rower:Pro Crackle
Bad Homburg
Niedziela, 15 maja 2022 · dodano: 21.07.2022 | Komentarze 0
Panorama Königstein im Taunus.
Miało być równinnie Renem na zachód do odległego Bingen, ostatecznie wybrałem jednak jedną z górskich tras, które przeważają w tegorocznym, wycieczkowym repertuarze. Wybór podyktowany był także prognozą gorącego popołudnia, które przyjemniej mija na trasie w znacznej części zadrzewionej (jako że jeżdżę bez osłony głowy), a w Nadrenii-Palatynacie jest z tym problem. W mijającym już tygodniu rowerem odwiedzałem właściwie tylko sklepy, dzięki czemu w niedzielę, zachowując wszystkie siły, jedynym ograniczeniem była długość dnia. Olbrzymia liczba atrakcji turystycznych na trasie bezsprzecznie plasuje tę wycieczkę w gronie nie tylko najatrakcyjniejszych tej wiosny, ale i dotychczas zrealizowanych. Z braku czasu niestety nie udało się wszystkiego zwiedzić, zrezygnowałem m.in. z kompleksu pałacowego w zdroju.
Neuer Henninger Turm.
Nadbrzeże Menu z siedzibą EBC.
Bankenviertel.
26.
Najbardziej znane w kurorcie źródło nosi imię księżnej Elżbiety.
Źródło Auguste Viktoria z 1910 roku, przez dekady z powodu wysokiej zawartości żelaza zdążyło się już charakterystycznie zabarwić.
Zdrój cesarza Wilhelma.
Cerkiew Wszystkich Świętych z końca XIX wieku na terenie niemieckiego zdroju służyła rosyjskim kuracjuszom przybywającym do Bad Homburg.
Łabędzi Staw (tylko z nazwy) w parku zdrojowym zdominowany jest przez kazarki.
Zegar słoneczny w Oberursel.
Bernikle kanadyjskie w Victoriapark.
Bitwa kazarek z czarnowronami o resztki wody w sadzawce.
Kronberg.
Zamek górny.
Po schodkach wieży.
Großer Feldberg (881,5 m. n.p.m.).
W tunelu pod zamkiem Königstein.
Warownia w górach Taunus powstała przed 1200 rokiem.
Ruiny.
W wieży.
Portugalski Airbus A321.
Hinduski Dreamliner.
Izraelski Boeing 737.
Leśna kładka w Groß-Gerau. Polska patola dotarła i tutaj...
Kategoria Zdjęcie, Wiatr, Sam, Przewyższenie >1000 m, KRAJOZNAWCZO, 26, >100, #Ren-Men, /Niemcy/
Dane wyjazdu:
122.80 km
0.00 km teren
07:12 h
17.06 km/h:
Maks. pr.:36.71 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 94%)
HR avg:116 ( 62%)
Przewyższenie:625 m
Kalorie: 3281 kcal
Rower:Pro Crackle
Hanau & Offenbach
Niedziela, 8 maja 2022 · dodano: 10.07.2022 | Komentarze 0
Pałac Philippsruhe w Hanau. Ciemne chmury od wschodu przyspieszają decyzję o powrocie.
Wraz ze wzrostem temperatur rosną też pokonywane rowerem odległości. Tym razem do skutku doszła typowo miejska wycieczka po jednych z ostatnich, dużych miast w aglomeracji, których jeszcze nie odwiedziłem. Hanau słynie z braci Grimm, którzy się tutaj urodzili i tworzyli oraz z pałacu z parkiem. Offenbach to z kolei przemysłowe miasto z nowoczesną zabudową w centrum, ale także i interesującymi zabytkami.
Po ostatnich, spontanicznych wycieczkach, tym razem przemieszczałem się przy wsparciu wcześniej stworzonego śladu, co pomagało szczególnie w centrach miast. Zemścić się za to mógł brak płaszcza przeciwdeszczowego, którego pod wpływem korzystnych prognoz i trasy biegnącej w terenie mocniej zurbanizowanym zwyczajnie nie zabrałem, a który przynajmniej pozwoliłby bezstresowo pokonać część kilometrów nad Menem, gdzie uciekałem nacierającej od Hanau burzy.
W trakcie aktywności zjadłem niemal całą, dużą tabliczkę czekolady i wypiłem niespełna 0,5 l wody z dużego bidonu. Butelka wody mineralnej w plecaku okazała się tym razem nieprzydatna, robiąc jedynie za balas, i wróciła do domu.
W "Szachulcowie".
Ruiny warowni Hayn...
...i ich szkic.
Biała dama w przerwie od straszenia.
Kościół walońsko-niederlandzki z XVII wieku.
Pomnik braci Grimm na rynku.
Ratusz.
Pałac Isenburski.
Centrum Offenbach.
City Tower- najwyższy wieżowiec w Offenbach am Main.
A661.
Airbus A380.
Część mieszkańców walczy z lotniczym hałasem.
Dane wyjazdu:
101.20 km
0.00 km teren
05:27 h
18.57 km/h:
Maks. pr.:53.90 km/h
Temperatura:
HR max:174 ( 93%)
HR avg:125 ( 67%)
Przewyższenie:580 m
Kalorie: 2950 kcal
Rower:Pro Crackle
Zamek Frankenstein & rezerwat Kühkopf
Środa, 4 maja 2022 · dodano: 05.07.2022 | Komentarze 0
Wieża zamku.
Od pewnego już czasu chodził mi po głowie zamek o intrygująco brzmiącej nazwie Frankenstein, jeden z bliżej położonych miejsca zamieszkania w pasmie górskim Odenwald, ale do tej pory omijany. Z powodu pewnych opadów, a także pogorszonej jakąś infekcją dyspozycji, zaplanowałem krótszą pętlę właśnie w tym kierunku.
Z zamkiem wiąże się ciekawa historia alchemika Johanna Dippela, urodzonego i prowadzącego tutaj swoje kontrowersyjne badania, za co ostatecznie został wygnany przez mieszkańców. Całkiem możliwe, że historia tego miejsca stała się inspiracją do napisania przez Mary Shelley słynnej powieści "Frankenstein", wszak podczas podróży Renem miała nocować w pobliskim Gernsheim i wtedy to od miejscowych mogła usłyszeć o dziwacznych eksperymentach na zamku.
Sama warownia do czasów współczesnych przetrwała w bardzo dobrym stanie, znacznie lepiej widoczna z oddali na szczycie lesistego wzgórza, aniżeli z bliskiej perspektywy, gdzie zasłaniają ją okazałe drzewa.
A5.
Ludwigskirche.
Licznik rowerzystów.
Nieder-Beerbach.
Kaczor krzyżówki nad rzeczką Modau.
Stary Ratusz w Pfungstadt.
W rezerwacie biało od czosnku niedźwiedziego.
Kühkopf.
Jedyny Hirschkäfer, jakiego wypatrzyłem dzisiaj na trasie.
Na spotkanie burzy.
Zniszczona koszulka Rogelli.
Dane wyjazdu:
20.72 km
0.00 km teren
01:17 h
16.15 km/h:
Maks. pr.:26.14 km/h
Temperatura:
HR max:133 ( 71%)
HR avg:114 ( 61%)
Przewyższenie: 38 m
Kalorie: 573 kcal
Rower:Pro Crackle
Lasy Mörfelden
Niedziela, 1 maja 2022 · dodano: 05.07.2022 | Komentarze 0
Wieczorem krótko po okolicznych lasach, które po opadach mają swój specyficzny klimat. Po cichu liczyłem wreszcie na spotkanie z którymś z wielkich chrząszczy, tymczasem natknąłem się na dużego ssaka wodnego, bobra lub nutrię. Zauważony na strumieniu poczuł się zagrożony i po krótkiej chwili dał nura pod wodę, uniemożliwiając mi zrobienie zdjęcia. Tym razem zabrakło szczęścia, jednak w ubiegłym roku udało mi się już uchwycić te zwierzęta w rezerwacie koło Büttelborn.
Powrót obok pola golfowego, na którym podobnie jak w lesie tylko nieliczni w tych niekorzystnych warunkach pogodowych oddawali się swojej pasji.
Symetrycznie.
Wymuszona perspektywa.
Zagrożenie życia, czyli latające piłeczki golfowe...
Dane wyjazdu:
77.40 km
0.00 km teren
04:31 h
17.14 km/h:
Maks. pr.:35.81 km/h
Temperatura:14.0
HR max:175 ( 94%)
HR avg:119 ( 63%)
Przewyższenie:302 m
Kalorie: 2208 kcal
Rower:Pro Crackle
Frankfurt: lotnisko i Bankenviertel
Niedziela, 24 kwietnia 2022 · dodano: 01.07.2022 | Komentarze 0
Dzielnica bankowa.
Końcem tygodnia popsuła się pogoda, grzebiąc tym samym nadzieje na kolejną setkę, ale stwarzając jednocześnie szansę odwiedzenia nieodległego portu lotniczego, który nie znajduje się na trasie żadnej planowanej na najbliższe miesiące dłuższej wycieczki. Po raz trzeci tej wiosny wyruszyłem więc w dżinsach i kurtce trekkingowej (tej samej, w której przeszło dekadę temu byłem m.in. rowerem w sylwestra na Liwoczu, czy 8 lat temu na szczycie Aiguille du Midi w Alpach) na kilkugodzinną wycieczkę, tym razem do Frankfurtu obserwować kursujące samoloty.
Zanim jednak dotarłem do gwarnego lotniska, droga wiodła leśnymi kompleksami koło Mörfelden, które za sprawą kwitnącego masowo czosnku niedźwiedziego pokrywały białe połacie runa. Od ostatniego roku przybyło tu poprzewracanych drzew, których, co ciekawe, nikt nie usuwa (nawet, gdy przegrodzą istniejące ścieżki)- zwyczajnie wydeptuje się w pobliżu nową trasę omijającą przeszkodę, dzięki czemu szlak wije się nieprzewidywalnie atrakcyjnymi zawijasami.
Przy torach prowadzących do terminalu zostałem wyprzedzony przez kolarkę mtb. Rzadko tu to widok, bo w tym wysoko rozwiniętym regionie świata konsumpcyjnemu stylowi życia bardziej sprzyjają rowery szosowe i elektryczne, na których kilometry lecą łatwiej i szybciej. Dłuższą chwilę jechałem tuż za nią (najwidoczniej nie tylko ja planowałem okrążyć lotnisko), po czym na podjeździe przed tarasem widokowym dodałem gazu i zgubiłem ją na wysokości lotniska. Minęła mnie dopiero w pobliżu Frankfurter Kreuz, gdzie zatrzymałem się przy ścieżce rowerowej, aby pooglądać wylatujące odrzutowce. Huk silników w połączeniu z szumem płynącym od autostrady generował ponadprzeciętne natężenie hałasu. Głowa po pewnym czasie miała już dość- doskonale zrozumiałem, o co chodziło mieszkańcom tych miejscowości, które znalazły się na trasie kursujących samolotów i którzy wyrażali swoje niezadowolenie z tego faktu na przydrożnych planszach. Jednak to, co jednym przeszkadza, dla innych wydaje się nie mieć znaczenia, jak było to w przypadku pustułki, której nie zrażała ani obecność człowieka, ani przelatujące nad nią z hukiem maszyny. Spokojnie wyczekiwała na lampie okazji upolowania posiłku. Na Podkarpaciu ten ptak nie pozwoliłby mi podejść tak blisko siebie, co po raz kolejny potwierdza, że zwierzęta z regionów bardziej cywilizowanych są inne, najprawdopodobniej bardziej inteligentne.
Okrążając port od północy byłem już zbyt blisko centrum Frankfurtu, by nie przejechać się promenadą nad Menem: raptem 11 km dzieliło mnie od "niemieckiego Manhattanu". Tym razem do Bankenviertel dotarłem z Unterwaldu: podmiejskiego lasu oddzielającego lotnisko od miasta, przez południową dzielnicę Griesheim i ścieżką nad Menem. Nie omieszkałem wjechać między wieżowce, zatrzymując nieco dłużej wzrok na Comerzbank Tower (300 m całkowitej wysokości). Z ciemnych i zasłaniających od dłuższego czasu niebo chmur zaczęło padać, ja z kolei obejrzałem już centrum dzielnicy bankowej, mogłem więc wracać przez Sachsenhausen w kierunku lotniska. Po drugiej stronie Frankfurter Kreuz zabawiłem jeszcze dłuższą chwilę na obserwacjach.
To pierwsza i ostatnia w tym roku wizyta na lotnisku- zbyt długie przebywanie w intensywnym hałasie mi nie służy. Być może dlatego, że zamiast na oddalonym tarasie widokowym, przyglądałem się samolotom tuż przy ich korytarzu. Ilość zaobserwowanych, "metalowych ptaków" znacznie przebiła dziś liczbę tych prawdziwych.
W trybie sportowym prawdopodobnie wystarczyłby docieplony strój letni, jednak ze względu na trwające łącznie blisko 3,5 godziny postoje lepszym rozwiązaniem okazała się zwykła odzież. To najdłuższa wycieczka w jeansach do tej pory.
Apfelbach.
Las w Mörfelden.
Boeing 747.
Silniki odrzutowe generują znaczny hałas.
Wielkie szczęście miałem trafiając na Boeinga 757 w oryginalnym malowaniu islandzkich linii lotniczych.
Airbus A321.
Boeing 777.
Największe linie lotnicze obsługiwane w porcie.
Moczary koło Mörfelden.
Dane wyjazdu:
105.20 km
14.90 km teren
05:46 h
18.24 km/h:
Maks. pr.:37.62 km/h
Temperatura:
HR max:166 ( 89%)
HR avg:113 ( 60%)
Przewyższenie:414 m
Kalorie: 2436 kcal
Rower:Pro Crackle
Lorsch
Poniedziałek, 18 kwietnia 2022 · dodano: 29.06.2022 | Komentarze 0
Szachulce w Lorsch.
W drugi dzień świąt wybrałem się do klasztoru w Lorsch, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dolina Renu, którą aktualnie zamieszkuję, przez kilka wieków znajdowała się pod panowaniem Franków, w granicach ich imperium. Wtedy to, dokładnie w 764 roku Benedyktyni założyli tu opactwo, które niejednokrotnie odwiedzane było przez najwybitniejszego króla Franków, Karola Wielkiego.
Droga do popularnego zabytku wiodła na południe u podnóża gór Odenwald, które przez większość czasu mogłem obserwować po swojej lewej stronie. Chwilami mocniej przyciskałem, aby nie dać się wyprzedzić akumulatorowym dziadkom na e-bike. O tym, że powoli zbliżam się już do celu podróży informowały nie tylko zielono-białe, rowerowe drogowskazy, ale i rosnąca liczba rowerzystów na trasie. Lorsch to niewielka miejscowość, a wszystkie zabytki znajdują się w jej centrum. Na pagórkowatym wzniesieniu wyróżniała się zbudowana z polnego kamienia świątynia, nieco poniżej osłonięta dwiema basztami preromańska brama z salą królewską (Königshalle). Z nieodległym rynkiem łączy je deptak, na który z obu stron wychodziły liczne restauracje z dziesiątkami stolików.
Unikając zatłoczonego deptaka zająłem na dłuższy postój jedną z nielicznych ławek nieco z boku, w pobliżu klasztornego muzeum, ocienioną przed słońcem gałęziami drzewa z dobrym widokiem na romański zabytek. Podczas gdy tłumy pochłaniały swoje posiłki przy stolikach, ja zadowoliłem się tabliczką czekolady (główny posiłek zjadłem rankiem, przed wyjazdem).
W Lorsch okrążyłem centrum, odwiedzając jeszcze miejscowy kościół i po raz kolejny przekonując się, że ewangelicy mają dość swobodne podejście do kwestii sacrum: w Brandenburgii bocianom pozwolono gniazdować na kościelnej wieży, podczas gdy tu na placu wokół świątyni umiejscowiono hotel dla insektów. Zobaczyłem także rynek z przepięknymi, szachulcowymi zabudowaniami, po czym ruszyłem w drogę powrotną narzucając sobie tempo, aby jeszcze powalczyć o kolejną setkę.W drodze powrotnej oddaliłem się od Odenwaldu, poruszając się bliżej Renu, co zmniejszyło przewyższenie.
W towarzystwie gór.
Warownia Auerbach.
Ghost bike.
Karolińska brama z salą królewską i budynek muzeum.
W świątyni.
Pozostałości kościoła.
Kokoszka wodna.
Leeheim.
Rezerwat Bruchwiesen.
Dane wyjazdu:
35.19 km
7.80 km teren
02:02 h
17.31 km/h:
Maks. pr.:32.04 km/h
Temperatura:
HR max:139 ( 74%)
HR avg:109 ( 58%)
Przewyższenie:117 m
Kalorie: 765 kcal
Rower:Pro Crackle
Wixhausen
Niedziela, 17 kwietnia 2022 · dodano: 27.06.2022 | Komentarze 0
Wieczorny objazd nowych tras w regionie, w zakresie temperatur od 20 °C do 14 °C.
Okolice Darmbach.
Młoda pliszka siwa.
Kościół ewangelicki w Wixhausen. Ciekawostką jest fakt, że romańska wieża świątyni z 1150 roku była wcześniej fragmentem zamku, a na chwilę obecną jest to najstarszy zabytek w Darmstadt.
Nad Apfelbach.
Dane wyjazdu:
109.20 km
7.90 km teren
05:36 h
19.50 km/h:
Maks. pr.:46.85 km/h
Temperatura:22.0
HR max:178 ( 95%)
HR avg:133 ( 71%)
Przewyższenie:640 m
Kalorie: 3450 kcal
Rower:Pro Crackle
Alzey- w krainie winnic i wiatraków
Piątek, 15 kwietnia 2022 · dodano: 26.06.2022 | Komentarze 0
Targ konny w Alzey.
Nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że Hesja Nadreńska (niem. Rheinhessen) to kraina, w której w upalny dzień na trasie łatwiej jest o cień turbiny wiatrowej, aniżeli drzewa. Krajobraz wyżyn we wschodniej części Nadrenii-Palatynatu zdominowany jest przez wiatraki i winnice (szczególnie tym drugim nie po drodze z drzewami), i choć do letnich upałów jeszcze daleko, to słońce przygrzewało dziś na tyle mocno, że już teraz przekonałem się o tych swego rodzaju wyzwaniach czekających na podróżnych w cieplejsze dni.
Faktycznie jest to pierwsza wycieczka w głąb sąsiedniego landu, bo choć już wcześniej niejednokrotnie przekraczałem Ren (w Nierstein, Worms, czy Mainz), to trasy tych aktywności biegły zawsze wzdłuż rzeki, bez zapuszczania się na wyżynę. Od samego początku mojej przygody z regionem Ren-Men niezachęcająca była perspektywa znikomej lesistości terenów położonych po drugiej stronie Renu. Na mapie próżno szukałem zielonych plam świadczących o obecności lasów. Nie oznacza to bynajmniej, że nie ma tu drzew w ogóle, a jedynie, że nie występują one w zwartych i rozległych kompleksach. W upalny dzień nieco cienia można otrzymać przy zadrzewionej miedzy, choć częściej w pobliżu...turbiny wiatrowej. Farmy wiatrowe i winnice zajęły miejsce lasów, znajdując tu optymalne warunki funkcjonowania.
Na dobry początek dnia spotkanie z pustułką.
Przeprawa w Nierstein. Z braku mostów dwukrotnie tego dnia przekraczałem Ren promem, za każdym razem płacąc za to 2,5 €.
Winnice.
Drewniana prasa do owoców pełniąca funkcję "żegnacza" w Hillesheim.
Jej wysokość kazarka...
Wieża bramna pałacu będącego pierwotnie zamkiem. Zniszczony w 1689 roku, odbudowany został dopiero około 1905 roku przez Wielkie Księstwo Heskie.
Szachulec z 1579 roku.
Targ rybny i stary ratusz w Alzey.
Wiatraki i winnice- tylko dwa słowa, w których zawiera się cała Nadrenia.
Dane wyjazdu:
71.58 km
0.00 km teren
04:06 h
17.46 km/h:
Maks. pr.:31.63 km/h
Temperatura:
HR max:163 ( 87%)
HR avg:120 ( 64%)
Przewyższenie:213 m
Kalorie: 2046 kcal
Rower:Pro Crackle
Trzy rezerwaty i Ren
Niedziela, 10 kwietnia 2022 · dodano: 22.06.2022 | Komentarze 0
Kolejna niedziela z rzędu nie zapowiadała się zbyt pogodnie, z konieczności więc znowu musiałem postawić na jazdę w dżinsach i kurtce trekkingowej, jeśli licznik przejechanych kilometrów miał ruszyć do przodu. Przed możliwą ulewą miał mnie chronić zabezpieczony na bagażniku rowerowy płaszcz, jak zwykle zabrałem też torby rowerowe (na ramę i podsiodłową) z niezbędnymi akcesoriami. Wśród pomysłów na cel dzisiejszej wycieczki pojawił się rezerwat Kühkopf-Knoblochsaue (a dokładniej górna jego część, przez którą do tej pory przejechałem tylko raz, jej obrzeżem w 2019 roku) i w tym to kierunku ostatecznie skierowałem mój jednoślad, unikając jeśli to tylko możliwe poruszania się po już wcześniej pokonanych drogach. To właśnie w tym największym w Hesji rezerwacie (2 370 ha, czyli niespełna 24 km²) spędziłem sporą część z blisko 2,5 godziny, jakie przypadły na postoje. Chroniony tutaj Stary Ren ukazuje wygląd rzeki z czasów, zanim ją uregulowano i jest rzadkim przykładem strefy nadbrzeżnej zachowanej w niemal naturalnym stanie. Klimat tego miejsca budują m.in. setki powalonych i zmurszałych drzew, naznaczonych przez bytujące tutaj chrząszcze nierozerwalnie związane z martwym drewnem, czy nadrzeczne łąki z topolowymi i wierzbowymi zadrzewieniami.
Wśród licznych, zaobserwowanych dziś gatunków ptaków wymienić należy przede wszystkim: gęgawy, kazarki egipskie, płaskonosy, kormorana, pierwiosnka, sójkę, kanię rudą i czaplę siwą.
Dwa razy moczył mnie deszcz, ale potem też dwukrotnie suszyło mnie słońce. Ubiegłoroczny rekord trasy pokonanej w dżinsach nieświadomie pobity o jeden kilometr. Wycieczka ta to swego rodzaju przymiarka przed pierwszą setką po obszarze Nadrenii-Palatynatu.
Wypełniony na krótko wodą zbiornik retencyjny na Darmbach przyciągnął liczne gęgawy.
Mój ulubiony rodzaj znaków na trasie :)
Opuszczając rezerwat Torfkaute, na spotkanie z deszczem.
Kazarka egipska.
Ślady bytności larw chrząszczy z rodziny kózkowatych lub jelonkowatych.
Północna część rezerwatu.
Terenem nad Renem.
Płaskonosy na Südsee.
Biały bocian przed Groß-Gerau.
Dane wyjazdu:
50.97 km
0.00 km teren
03:16 h
15.60 km/h:
Maks. pr.:36.32 km/h
Temperatura:12.0
HR max:143 ( 76%)
HR avg:108 ( 58%)
Przewyższenie:187 m
Kalorie: 1062 kcal
Rower:Pro Crackle
Darmstädter Westwald
Niedziela, 3 kwietnia 2022 · dodano: 21.06.2022 | Komentarze 0
W niedzielę pomimo zimna i braku sportowej odzieży postanowiłem wykorzystać pierwszy, wolny od pracy dzień na wycieczkę po regionie, bez ułożonej wcześniej trasy, ani zaplanowanych kilometrów do pokonania. Na pewno chciałem odwiedzić omijane do tej pory miejsca w Darmstadt, jak leśny cmentarz, czy Westwald: kompleks leśny w południowej części miasta. Szczęśliwie słońce z godziny na godzinę wygrywało walkę na niebie z chmurami, dostarczając coraz więcej ciepła, a o niedawnym ataku zimy przypominały jeszcze w oddali białe zbocza gór Taunus i Odenwald.
Na turystyczne tempo wycieczki wskazuje aż 55% trasy pokonane w pierwszej strefie wysiłkowej (55-60% HR max), 36% w drugiej (60-70%) i 8% poniżej pierwszej strefy.
Las w Weiterstadt.
Cieszące się coraz większą popularnością w Niemczech leśne cmentarze mocno kontrastują z tym, co widuję w swoich rodzinnych stronach, czyli ciągłymi licytacjami o okazalsze grobowce z coraz to większą liczbą zniczy i kwiatów.
W Pfungstadt przejazdu brak. W tle ośnieżone zbocza Melibokusa.
Westwald-kompleks leśny w południowej części miasta- ma swoją własną stronę internetową.