Info

avatar Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022








button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 120 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 143 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 206.7 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 124.6 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 173 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 154 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 135 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 141 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 99 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 138 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 164 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 201 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 166 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 148 km button stats bikestats.pl Najdłuższa wycieczka: 104 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MateM.bikestats.pl

Archiwum bloga

skype downloadLicznik wizyt na stronę
Flag Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

Zdjęcie

Dystans całkowity:28830.91 km (w terenie 4372.13 km; 15.16%)
Czas w ruchu:1374:18
Średnia prędkość:19.72 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:211737 m
Maks. tętno maksymalne:187 (101 %)
Maks. tętno średnie:167 (87 %)
Suma kalorii:675576 kcal
Liczba aktywności:461
Średnio na aktywność:62.54 km i 3h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
122.10 km 2.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:830 m
Kalorie: kcal

Bieszczady 2012 dzień 1: z Dębicy do Zyndranowej

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 04.02.2013 | Komentarze 0





Pozytywne wrażenia z lipcowego wypadu w Beskid Niski zaowocowały kolejną, tym razem trzydniową wyprawą po terenach Beskidów. W planach była wprawdzie kilkudniowa eskapada po Słowacji z Frankiem, ale w międzyczasie Michał zrezygnował z udziału a mnie skusiło pokręcić po bieszczadzkich szlakach i tak się zaczęło.
Trasa wyprawy wytyczona w standardowy sposób, czyli mapa w rękę i lokalizacja ciekawych obiektów i miejsc turystycznych, noclegów w okolicy. Następnie orientacyjne zaznaczenie przebiegu trasy, zwracając uwagę na przewyższenie terenu i możliwość poruszania się w nim rowerem.
Jak się przekonałem, mapy krakowskiego wydawnictwa Compass są najdokładniejsze, zresztą przez to też są najczęściej polecane przez turystów.

W przedzień wyjazdu większość rzeczy jest już spakowana, rower po przesmarowaniu napędu i pobieżnych oględzinach również był gotów.
Tym razem plecak ważył nieco więcej, w dodatku na kierownicy w pokrowcu wylądowała kurtka z membraną i koszulka z dłuższym rękawem.
Przed wyjazem nie rezerwowałem telefonicznie żadnych miejsc noclegowych, pojedyńczy turysta zawsze otrzyma nocleg dlatego nie jest wymagane rezerwowanie.

Wyjechałem dość późno, o 10.50. Dzisiejszego dnia miałem w planach pokonać około 120 km praktycznie po samym asfalcie, a ilość obiektów na trasie do zwiedzenia nie była duża więc nie było potrzeby zrywać się z samego rana, aby wyrobić się przed zachodem. Zresztą dni są jeszcze dość długie.

Przed 14 byłem już na rynku w Krośnie. Tu po objechaniu centralnego placu miasta mając w zapasie sporo czasu zabawiłem jeszcze trochę. Po dłuższym odpoczynku na ławce zwiedziłem gotycką farę pw. Świętej Trójcy z XV wieku, niestety tylko z zewnątrz bo w środku odprawiana była msza. Budynek znajduje się na Szlaku Świątyń Karpackich biegnącym z Krosna do słowackiego Stopkova. W pobliżu zwraca uwagę wysoka dzwonnica kościoła kształtem przypominająca wieżę lub bardziej jedną z baszt pałacowych. Z jej szczytu można podziwiać widoki na rynek i jego otoczenie.

Po opuszczeniu miasta kieruję się drogą krajową nr 28 do Miejsca Piastowego. Przejeżdżam szybko przez centrum wsi i obieram kurs na Duklę. Trasa biegnie teraz poboczem ruchliwej drogi krajowej nr 9. Powoli zmienia się też otoczenie. Do tej pory jechałem równinnymi pozbawionymi większych przewyższeń Dołami Jasielsko-Sanockimi. Teraz powoli wjeżdżam w górzysty obszar Beskidu Dukielskiego. Na szczycie pierwszego dłuższego podjazdu zatrzymuję się na chwilę. Za mną piękna panorama terenów przez które przejeżdżałem, na horyzoncie majaczą zabudowania Krosna. Przede mną po prawej wiatraki elektrowni wiatrowej w Nowym Żmigrodzie. Słońce ładnie przygrzewa, jadę w stroju na lato.

















Dane wyjazdu:
101.00 km 8.40 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:460 m
Kalorie: kcal

Liwocz niebieskim szlakiem

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

Wycieczka krajoznawcza z Damianem na najwyższe wzniesienie Pogórza Ciężkowickiego- Liwocz (562 m. n.p.m.)



Dane wyjazdu:
53.50 km 2.20 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:220 m
Kalorie: kcal

Pilzno-Łęki Górne-rezerwat "Słotwina"

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Wyjazd około 13.50, powrót tuż przed 18. Wycieczka krajoznawcza z punktem docelowym rezerwat "Słotwina". Odwiedzam dzisiaj kilka obiektów na trasie na potrzeby ROK w stopniu srebrnym.
W Pilźnie odwiedzam kościół pw. św Jana Chrzciciela i kościół Karmelitów.





Ul. 3 maja kieruję się w stronę Łęk. W Łękach Górnych oglądam jedynie z zewnątrz drewniany kościół, który niestety jest na stałe zamknięty, tak jak i nieodległy dwór będący obecnie własnością prywatną.





Przed fermą w Podlesiu skręcam w lewo na leśną asfaltówkę, która prowadzi do Podlesia Machowskiego.



Wcześniej jednak odbijam w prawo na gruntówkę wpadającą do drogi asfaltowej. Stąd już blisko do rezerwatu.
Nad potokiem spotykam miejscowego fotografa. Nawiązuje się typowo turystyczna rozmowa.

Na skraju rezerwatu bobry ścięły kolejne drzewa, z których gałęzie posłużyły im do umocnienia zbudowanej wcześniej tamy.





Nieco na godzinę przed zachodem słońca opuszczam rezerwat i trasą Machowa-Żdżary-Czarna-Chotowa-lokalną Grabiny-1maja-Staszica docieram na osiedle. Tak jak i wczoraj udaje się wrócić o zachodzie słońca.



Dane wyjazdu:
32.70 km 0.10 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:280 m
Kalorie: kcal

Głobikowa zimowo

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
58.80 km 4.50 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:442 m
Kalorie: kcal

Głobikowa-Kamienica Dolna-Chotowa z Kirą i MrGordam

Niedziela, 18 grudnia 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 0

W lesie przed Stasiówką spotkanie z myśliwymi.

W Głobikowej wizyta na wieży widokowej. Na widok nacierającej od zachodu szarej chmury śniegowej musieliśmy się ewakuować do schroniska, a konkretnie pod wiatę przy „Rozdzielni wiatrów”, gdzie przeczekaliśmy opad. W świetnych humorach kontynuujemy wycieczkę przez Gębiczynę do Jaworza.

W Kamienicy Dolnej krótka przerwa w okolicy nowo odbudowanego mostu drogowego pod drogą wojewódzką.

Zachód słońca w Jaworzu Górnym, robimy krótki postój na moście nad Wisłoką.




Dane wyjazdu:
41.10 km 4.30 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:106 m
Kalorie: kcal

Torfy-Lipiny-Czarna

Wtorek, 29 listopada 2011 · dodano: 29.11.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
60.00 km 8.23 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Korzeniów-Radomyśl Wielki, trochę treningowo trochę krajoznawczo

Poniedziałek, 28 listopada 2011 · dodano: 28.11.2011 | Komentarze 0

Wyjazd lekko po południu. Temperatura za oknem 8C, przez chmury często przebija się słońce więc troszkę mi za ciepło w stroju zimowym. Z plecakiem, aparatem i zapasem energii wyruszam na trasę mającą kształt pętli biegnącej przez Korzeniów, Radomyśl Wielki i Zasów. Po drodze chcę udokumentować wielokrotnie wcześniej już odwiedzane obiekty na potrzeby nowej odznaki turystycznej.
Zobaczę więc dworek wraz z parkiem dworskim w Korzeniowie, także tam znajduje się okazały dąb- pomnik przyrody oraz grób Dragona już nieco bardziej w bok w lesie. Znowu zawitam do rezerwatu "Bagno Przecławskie" które jest ostatnim punktem wycieczki, kolejne kilometry to już powrót do Dębicy.
Trasa biegła ulicami: Konarskiego-Słoneczna-al.Jana Pawła II- Zawierzbie- Korzeniów- przez las do trasy Przecław-Radomyśl- Radomyśl Wielki-Dąbie-Zasów-Róża-Zawierzbie-al. Jana Pawła II, Igloopol-Sportowa-do rampy i na osiedle.
Na początek krótka sesja nad Wisłoką, skąd udaje się w kierunku Korzeniowa przez Żyraków.



Pierwszym ciekawszym obiektem na trasie jest rosnący w Korzeniowie przy drodze okazały dąb- pomnik przyrody.



W tej samej miejscowości odwiedzam jeszcze park dworski z budynkiem dawnego dworu, aktualnie mieszczącym szkołę. Sama bryła budynku moim zdaniem jedna z najciekawszych wśród dworów ziemi dębickiej. W fasadzie rzucają się w oczy cztery kolumny.
W pobliżu dworu znajdują się dwa zbiorniki wodne.





Dane wyjazdu:
51.00 km 5.80 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:212 m
Kalorie: kcal

Rezerwat "Słotwina"

Sobota, 1 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
38.60 km 11.40 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Torfy- Stawy Lipiński i Machowski

Poniedziałek, 26 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 0

4.3 km terenu po "Torfach" i 7.1 km koło stawów.





Dane wyjazdu:
130.00 km 0.60 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Przewyższenie: m
Kalorie: kcal

Baranów Sandomierski z BPT

Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 0

Uczestnicy:
Adam szosa
Grandi mtb
Lukas szosa
Pepsi mtb



Start ustaliliśmy o 8.15 w Kozłowie. Na miejscu dołącza jeszcze Adam. Po niecałych 2 godzinach byliśmy już w Baranowie. Małe zakupy w miejscowych delikatesach i odwiedzamy zamek (wstęp na teren parku 1 zł).
W Zadusznikach zabawiamy chwilę przy moście kolejowym.
W Gawłuszowicach odwiedzamy drewniany kościół z XVII wieku.
Przez całą drogę powrotną wieje silny wiatr, pomimo którego utrzymujemy wysoką prędkość średnią przejazdu.
W Brzeźnicy się rozstajemy, ja jadę dalej przez Żyraków-Zawierzbie-u.Kościuszki-Głowackiego-Kolejową na osiedle.