Info
Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/hWięcej o mnie.
Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022
Najdłuższa wycieczka: 120 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 143 km Najdłuższa wycieczka: 206.7 km Najdłuższa wycieczka: 124.6 km Najdłuższa wycieczka: 173 km Najdłuższa wycieczka: 154 km Najdłuższa wycieczka: 135 km Najdłuższa wycieczka: 141 km Najdłuższa wycieczka: 99 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 164 km Najdłuższa wycieczka: 201 km Najdłuższa wycieczka: 166 km Najdłuższa wycieczka: 148 km Najdłuższa wycieczka: 104 km
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik3 - 4
- 2024, Wrzesień5 - 4
- 2024, Sierpień9 - 2
- 2024, Lipiec18 - 16
- 2024, Czerwiec7 - 10
- 2024, Maj7 - 6
- 2024, Kwiecień5 - 10
- 2024, Marzec8 - 11
- 2024, Luty12 - 27
- 2024, Styczeń9 - 17
- 2023, Grudzień6 - 2
- 2023, Listopad7 - 12
- 2023, Październik17 - 19
- 2023, Wrzesień5 - 9
- 2023, Sierpień11 - 18
- 2023, Lipiec19 - 0
- 2023, Czerwiec5 - 2
- 2023, Maj6 - 6
- 2023, Kwiecień6 - 4
- 2023, Marzec10 - 17
- 2023, Luty11 - 20
- 2023, Styczeń5 - 0
- 2022, Grudzień6 - 2
- 2022, Listopad11 - 4
- 2022, Październik14 - 14
- 2022, Wrzesień11 - 10
- 2022, Sierpień18 - 10
- 2022, Lipiec13 - 2
- 2022, Czerwiec10 - 6
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty13 - 4
- 2022, Styczeń10 - 2
- 2021, Grudzień9 - 2
- 2021, Listopad15 - 0
- 2021, Październik16 - 2
- 2021, Wrzesień14 - 0
- 2021, Sierpień11 - 2
- 2021, Lipiec12 - 0
- 2021, Czerwiec2 - 0
- 2021, Maj8 - 4
- 2021, Kwiecień6 - 4
- 2021, Marzec10 - 20
- 2021, Luty11 - 2
- 2021, Styczeń14 - 22
- 2020, Grudzień12 - 0
- 2020, Listopad14 - 8
- 2020, Październik13 - 2
- 2020, Wrzesień15 - 0
- 2020, Sierpień18 - 4
- 2020, Lipiec18 - 0
- 2020, Czerwiec18 - 0
- 2020, Maj15 - 2
- 2020, Kwiecień15 - 2
- 2020, Marzec10 - 7
- 2020, Luty10 - 4
- 2020, Styczeń16 - 0
- 2019, Grudzień12 - 0
- 2019, Listopad8 - 2
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień14 - 0
- 2019, Sierpień15 - 0
- 2019, Lipiec16 - 0
- 2019, Czerwiec29 - 0
- 2019, Maj30 - 0
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec17 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń9 - 0
- 2018, Grudzień9 - 0
- 2018, Listopad10 - 0
- 2018, Październik5 - 2
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec8 - 2
- 2018, Czerwiec17 - 0
- 2018, Maj19 - 2
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec11 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Grudzień9 - 2
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik14 - 3
- 2017, Wrzesień15 - 2
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec22 - 0
- 2017, Czerwiec10 - 0
- 2017, Maj6 - 0
- 2017, Kwiecień9 - 0
- 2017, Marzec13 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2016, Grudzień6 - 0
- 2016, Listopad10 - 0
- 2016, Październik12 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec11 - 0
- 2016, Czerwiec9 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień12 - 0
- 2016, Marzec12 - 0
- 2016, Luty10 - 0
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień6 - 0
- 2015, Listopad10 - 0
- 2015, Październik15 - 0
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień18 - 0
- 2015, Lipiec17 - 0
- 2015, Czerwiec18 - 0
- 2015, Maj14 - 0
- 2015, Kwiecień14 - 0
- 2015, Marzec14 - 0
- 2015, Luty9 - 0
- 2015, Styczeń8 - 0
- 2014, Grudzień6 - 0
- 2014, Listopad13 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień19 - 2
- 2014, Sierpień18 - 0
- 2014, Lipiec13 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień8 - 0
- 2014, Marzec16 - 0
- 2014, Luty9 - 0
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 1
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik9 - 0
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec20 - 0
- 2013, Czerwiec18 - 0
- 2013, Maj17 - 2
- 2013, Kwiecień17 - 3
- 2013, Marzec7 - 2
- 2013, Luty4 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień6 - 0
- 2012, Listopad8 - 0
- 2012, Październik13 - 0
- 2012, Wrzesień18 - 0
- 2012, Sierpień24 - 0
- 2012, Lipiec25 - 2
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj21 - 8
- 2012, Kwiecień14 - 1
- 2012, Marzec10 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Grudzień9 - 3
- 2011, Listopad9 - 4
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień13 - 0
- 2011, Sierpień19 - 5
- 2011, Lipiec18 - 8
- 2011, Czerwiec23 - 12
- 2011, Maj17 - 1
- 2011, Kwiecień15 - 3
- 2011, Marzec4 - 2
- 2011, Styczeń2 - 2
- 2010, Grudzień1 - 2
- 2010, Listopad11 - 0
- 2010, Październik16 - 5
- 2010, Wrzesień15 - 0
- 2010, Sierpień21 - 9
- 2010, Lipiec19 - 11
- 2010, Czerwiec21 - 8
- 2010, Maj15 - 6
- 2010, Kwiecień11 - 7
- 2010, Marzec4 - 4
- 2009, Grudzień1 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik2 - 0
- 2009, Wrzesień18 - 7
- 2009, Sierpień21 - 1
- 2009, Lipiec20 - 0
- 2009, Czerwiec14 - 0
- 2009, Maj14 - 0
- 2009, Kwiecień16 - 4
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 0
- 2009, Styczeń7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec6 - 0
- 2008, Czerwiec3 - 0
- 2008, Maj8 - 0
- 2008, Kwiecień3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
KRAJOZNAWCZO
Dystans całkowity: | 25384.08 km (w terenie 3640.88 km; 14.34%) |
Czas w ruchu: | 1037:13 |
Średnia prędkość: | 19.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 152325 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (84 %) |
Suma kalorii: | 467401 kcal |
Liczba aktywności: | 331 |
Średnio na aktywność: | 76.69 km i 3h 57m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
115.38 km
27.70 km teren
05:04 h
22.77 km/h:
Maks. pr.:45.09 km/h
Temperatura:22.1
HR max:169 ( 89%)
HR avg:129 ( 68%)
Przewyższenie:490 m
Kalorie: 2706 kcal
Rower:Spider 27.5
Przyrodniczo po Ziemi Tarnowskiej i Lasach Chotowskich
Czwartek, 4 czerwca 2020 · dodano: 05.06.2020 | Komentarze 0
Celem wycieczki były obszary położone na pograniczu województw małopolskiego i podkarpackiego, w tym leśne kompleksy Przerytego Boru i Smykowa.Geotrupes stercorarius, czyli żuk gnojowy.
Zwójka zieloneczka (Tortrix viridana).
Kruszczyca złotawka (Cetonia aurata) nie chciała współpracować, przyjmując postawę obronną.
Gdy ktoś pyta, gdzie aktualnie mieszkasz, a Ty za każdym razem tłumaczysz się, że to nie żart..
Na szlaku.
W Czarnym Lesie za Janowcem.
Autostrada A4 za węzłem Tarnów Centrum.
Potok Chotowski, czyli czarne wody w lokalnym wydaniu. Dzięki nieuregulowanemu korytu, po majowych opadach podniesiony stan wód nie jest problemem.
Wełnianka wąskolistna (Eriophorum angustifolium) w rezerwacie Torfy. Z powodu wysychania i zarastania torfowiska przez nowe rośliny pionierskie jej los, jak i kilku innych chronionych gatunków roślin, stoi pod znakiem zapytania.
Temperatura maksymalna 25.5 °C. Wiatr 13 km/h S. Przewyższenie: Garmin 490 m., Sigma 560 m.
Lista moich rowerowych setek.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, >100, 27.5, KRAJOZNAWCZO, Rezerwat, Sam, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
134.62 km
41.00 km teren
07:50 h
17.19 km/h:
Maks. pr.:50.85 km/h
Temperatura:24.0
HR max:171 ( 90%)
HR avg:126 ( 67%)
Przewyższenie:2034 m
Kalorie: 3782 kcal
Rower:Spider 27.5
Pogórze Strzyżowskie: od Lubziny po Gogołów
Poniedziałek, 11 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 0
W maju, jak co roku, wybierałem się zawsze na dłuższe wycieczki po Niemczech. Z powodu pandemii i związanych z nią komplikacji ten rok spędzę w Polsce, nie rezygnując jednak z turystycznych planów. Jest przecież jeszcze tyle do zobaczenia na Pogórzu i w Beskidzie, Europa poczeka. Bo gdy reszta kraju w mniejszym lub większym stopniu boryka się z problemem wzrostu zakażeń koronawirusem, tu w podkarpackim można spokojnie podróżować: nowych przypadków choroby nie ma, a w większości powiatów nieliczni chorzy ozdrowieli. I gdyby nie rządowy nakaz noszenia maseczek, lokalna ludność znałaby ten problem głównie z mediów.Udało się więc po raz kolejny solidniej pokręcić po Pogórzu, doprawiając jeszcze Płaskowyżem Tarnowskim. Szósty raz w tym roku przekroczyłem podczas wycieczki 100 km. Pod względem ilości przejechanych kilometrów setka ta jest 23-cią z kolei, ale pierwszą pod względem pokonanego przewyższenia. Teren: 30.4 km na Pogórzu Strzyżowskim (w tym 8.3 km wieczorem w Lesie Wolica), 10.6 km na niżu w lasach chotowskich.
1.6 litra wody, 1 owoc i paczka orzechów laskowych plus czekolada zakupiona po drodze w Wielopolu Skrzyńskim.
Wczesne wyjazdy przywracają klimat długich, całodziennych eskapad, dlatego wstałem wcześnie rano, i po obfitym musli o 6.30 byłem już w trasie. Wiało z kierunku południowego, jednak naprawdę mocne podmuchy dosięgnęły mnie dopiero przed Pasmem Klonowej Góry, gdy większość podjazdów miałem już za sobą. Choć do lipcowej lampy jeszcze daleko, to słońce trochę mnie dzisiaj przypiekło, poprawiając opaleniznę .
W lasach chotowskich mżawka zmieniła reguły gry: po zalewających potem okresach upału można było dla odmiany chwilę poszczękać z zimna zębami. W małym plecaczku nie przewidziałem miejsca na dodatkową odzież.
Wracając wieczorową porą w kierunku centrum Dębicy, podjechałem jeszcze po nowe osiągnięcie do Lasu Wolickiego, gdzie ostatecznie po raz pierwszy pękła magiczna granica 2 000 metrów przewyższenia w ciągu jednej wycieczki.
Zakres temperatur: od 18.5 °C do 31.5 °C. Wiatr 20 km/h (porywy do 43 km/h) S. Przewyższenie: Sigma 2 225 m., Garmin 2034 m.
Sigma podjazdy 39 050 m. i zjazdy 38 670 m.
Zdjęcie najcenniejszego istniejącego zabytku Dębicy: XVI-wiecznego kościoła Św. Jadwigi.
Kozioł w asyście kosa złapany z bardzo dużej odległości. Próba zmniejszenia dystansu skończyła się ucieczką sarny połączoną z przeraźliwym szczekaniem.
Budowa drogi wymusza poszukiwanie objazdu.
Trop jelenia w lesie nad Stobierną.
Żółtym szlakiem (terenowy podjazd po lewej) pod górę Chełm (528 m. n.p.m.).
Wschodni skraj Pasma Klonowej Góry.
Cirrusy nad regionem potwierdzają prognozowane załamanie pogody.
Wzgórza nad Gogołowem to sceneria rodem z Beskidu Niskiego.
Położony na zboczu wzgórza cmentarz nr.226 w Zawadce Brzosteckiej.
Choć niejednokrotnie znajdowałem się w pobliżu tej granicy, to po raz pierwszy 2 000 metrów przewyższenia osiągnąłem dopiero dzisiaj, po 11 latach treningów. Pobity tym samym został wynik 1847 m. z 2017 roku.
Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, >100, 27.5, 30°C, I i II WŚ, KARPATY, KRAJOZNAWCZO, Przewyższenie >1000 m, Rezerwat, Sam, Wiatr, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
115.72 km
23.70 km teren
06:08 h
18.87 km/h:
Maks. pr.:54.82 km/h
Temperatura:22.4
HR max:165 ( 87%)
HR avg:125 ( 66%)
Przewyższenie:1630 m
Kalorie: 3055 kcal
Rower:Spider 27.5
Pogórze Strzyżowskie: Pasmem Klonowej Góry i przez Wiśniową
Wtorek, 28 kwietnia 2020 · dodano: 29.04.2020 | Komentarze 0
Terenu 3.7 km w Kotlinie i 20 km na Pogórzu.Na Klonowej (Kleszczowej) Górze pierwszy w tym roku udaremniony atak kleszcza.
Wiatr 15 km/h (porywy do 40 km/h) S. Przewyższenie: Garmin: 1630 m., Sigma 1785 m.
Sigma podjazdy: 35 670 m. i zjazdy: 33 250 m.
Rzeka Kamienica w Gorzejowej, jeszcze dzika i nieuregulowana.
Zięba zwyczajna.
XIX-wieczny młyn parowy w Gorzejowej. Budynek znajduje się w rękach prywatnych i niestety nie jest udostępniony do zwiedzania.
Pasmo Klonowej Góry, którym biegła moja trasa.
Paź królowej na Klonowej Górze (488 m. n.p.m.). Na nasłonecznionej polanie łącznie zaobserwowałem dwa osobniki. Tylko jeden dał się sfotografować, i to z odległości kilku metrów.
Terenowy zjazd z Pasma.
Nad Stępiną.
Tylna opona Mezcal po przejechaniu 10 tysięcy kilometrów (od IX.2018) znacznie straciła już na przyczepności.
Pasmo Jazowej.
Zespół dworski Mycielskich w Wiśniowej, wraz ze swoim starodrzewem i kaplicą grobową stanowi główną atrakcję tej niedużej miejscowości.
Dąb "Józef" rosnący w zespole dworskim w otoczeniu innych rosłych drzew. Jego wiek aktualnie ocenia się na co najmniej 650 lat, wykiełkował zatem jeszcze za czasów dynastii Piastów. Ciekawostką jest, że dziupla tego olbrzyma podczas II wojny światowej stanowiła schronienie dwóch żydowskich dzieci. Uhonorowany tytułem Europejskiego Drzewa Roku 2017.
W Wiśniowej przy cmentarzu natknąłem się na automat sprzedający..wkłady do zniczy.
Skała Dudniacz.
Polną drogą nad Wielopolem Skrzyńskim.
Do Gumnisk.
Kategoria Zdjęcie, Wiatr, Sam, Przewyższenie >1000 m, KRAJOZNAWCZO, KARPATY, Głobikowa, 27.5, >100, #Pogórze Strzyżowskie, /Polska/
Dane wyjazdu:
45.71 km
16.20 km teren
02:04 h
22.12 km/h:
Maks. pr.:36.54 km/h
Temperatura:9.6
HR max:156 ( 82%)
HR avg:128 ( 68%)
Przewyższenie:155 m
Kalorie: 1112 kcal
Rower:Spider 27.5
Na czajki
Wtorek, 21 kwietnia 2020 · dodano: 21.04.2020 | Komentarze 2
Nie mogąc sobie darować wczorajszego braku aparatu, postanowiłem powtórzyć trasę. Nagrodę otrzymałem z nawiązką: na polach od Straszęcina po Rędziny zaobserwowałem łącznie 6 tokujących czajek, a nad Stawem Lipińskim bonus: żuraw zwyczajny. Ostatni raz żurawie (w liczbie 3 sztuk) widziałem w 2017 roku nad sąsiednim Stawem Machowskim. W tym rejonie Polski to dość rzadko spotykane ptaki, tym bardziej cieszy ta obserwacja. Nad Lipińskim ponadto najliczniejsze kaczki krzyżówki, tracze nurogęsi, cyranka oraz mewy. Także kolejne sarenki padły ofiarą mojego aparatu.Wiatr 13 km/h (porywy do 26 km/h) E. Przewyższenie: Garmin 155 m, Sigma 211 m.
Czajki w Straszęcinie.
Kląskawka zwyczajna.
Jaskółki dymówki.
Bociany białe przy gospodarstwie agroturystycznym "Chotowianka".
Staw Lipiński o poranku.
Żuraw zwyczajny nad Stawem Lipińskim.
Do Żdżar.
Spotkanie na drodze.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, KRAJOZNAWCZO, Rezerwat, Sam, Wiatr, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
35.80 km
14.00 km teren
02:08 h
16.78 km/h:
Maks. pr.:47.27 km/h
Temperatura:21.7
HR max:171 ( 90%)
HR avg:132 ( 70%)
Przewyższenie:650 m
Kalorie: 1169 kcal
Rower:Spider 27.5
Natura 2000 Las nad Braciejową
Czwartek, 16 kwietnia 2020 · dodano: 17.04.2020 | Komentarze 0
Już za kilka dni, od poniedziałku, przestanie obowiązywać trwający od 3 kwietnia br. zakaz wstępu do lasów państwowych. Pomijając funkcjonujące prawo, które dyskwalifikuje ten zakaz, nie podoba mi się kompletnie bezzasadny zamordyzm, pozbawiający mnie możliwości dbania o swój dobrostan psychofizyczny. O ile zrozumieć można ograniczenie przemieszczania się po parkach, bulwarach czy promenadach w dużych skupiskach miejskich, takich jak Warszawa czy Kraków, to zamykanie rozległych kompleksów leśnych położonych na prowincji jest już kompletnie pozbawione logiki. Tu gdzie mieszkam, zdecydowana większość społeczeństwa niespecjalnie dba o kondycję fizyczną na świeżym powietrzu (a zalew leśnych turystów z Warszawy czy Krakowa regionowi nie grozi), nie muszę się więc specjalnie trudzić, aby ułożyć trasę tak, żeby nikogo nie spotkać po drodze.Podobnie było i dzisiaj: kompletne pustki nie tylko ze względu na zakaz, bo nawet w ciepłe soboty i niedziele kilkanaście osób mijanych w terenie to maksimum. Kompletny brak zagrożenia epidemicznego. Za to po opuszczeniu lasu, na kilkukilometrowym asfaltowym odcinku od Kamieńca po Południk nadziałem się łącznie na 6 szosowców. Oczywiście wyminęliśmy się z kilkumetrowym odstępem.
W całym powiecie dębickim liczącym ponad 135 tysięcy mieszkańców, do chwili obecnej stwierdzono raptem 8 przypadków zarażenia koronawirusem, a 1 osoba już wyzdrowiała. Te oszałamiające liczby oczywiście mogą rosnąć, jeśli nie będziemy przestrzegać zaleceń, ale daleko jeszcze do niepokoju, nie mówiąc już nawet o panice. Najwięcej w tym wszystkim jest na razie polityki.
Realizując więc swoje niezbędne potrzeby życiowe, wróciłem po raz kolejny w odludny obszar źródliskowy potoku Ostra. Za sprawą letnich dni w buczynie karpackiej wybuchła już zieleń. Dzisiejszego dnia pojechałem w górę potoku, odnajdując jedyną drogę terenową łączącą te leśne ostępy z Kamieńcem. Odludny przysiółek Huta w Gumniskach to kolejny ważny punkt trasy obliczonej na samotną wycieczkę. Silny wiatr nie dawał o sobie zapomnieć nawet głęboko w lesie.
Kolejnym obostrzeniem wprowadzonym od dzisiaj jest nakaz zakrywania twarzy w miejscach publicznych. Niektórzy piesi w mieście, jak i kolarze wyminięci na trasie poza wyjątkami, nie posiadali maseczek. Na rowerze w przestrzeni publicznej, ale poza lasem, korzystałem więc już z antysmogowych i antywirusowych filtrów do nosa WoodyKnows. To znacznie skuteczniejsze rozwiązanie niż zwykłe bawełniane maseczki, choć nie spełniające wymogu zakrycia twarzy.
Wiatr 26 km/h (porywy do 57 km/h) W. Przewyższenie: Garmin 650 m., Sigma 687 m.
Sigma podjazdy 12 150 m i zjazdy 13 280 m.
Dolina Ostrej.
Trznadel zwyczajny na Górze Bratniej.
Zjazd z Góry Bratniej.
Liczne brody na trasie dodawały jej atrakcyjności.
Stara zapomniana droga prowadząca w dół zbocza do obszaru źródliskowego potoku Ostra.
Kaczeńce w lesie Pod Stawami.
Hubiak pospolity.
Obszar źródliskowy Ostrej. Niewyraźna i zapuszczona droga, za zakrętem kończy się przy potoku u podnóża wzgórz. Trzeba zawrócić.
Niespotykane ujęcie kościoła i cmentarza w Gumniskach.
Huta w Gumniskach.
Bluszcz pospolity w podwójnym natarciu.
Krajobrazowa trasa prowadząca drogą polną wyniesieniem nad Gumniskami, idealnie nadaje się na szlak rowerowy.
Odrestaurowana willa przy ul. Leśnej, po latach zaniedbań odzyskała blask.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Głobikowa, KARPATY, KRAJOZNAWCZO, Sam, Wiatr, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
75.27 km
16.20 km teren
04:01 h
18.74 km/h:
Maks. pr.:59.39 km/h
Temperatura:21.6
HR max:170 ( 90%)
HR avg:130 ( 69%)
Przewyższenie:1242 m
Kalorie: 2204 kcal
Rower:Spider 27.5
Pasmo Klonowej Góry i szczyt Bardo (534 m. n.p.m.)
Środa, 8 kwietnia 2020 · dodano: 10.04.2020 | Komentarze 0
W ramach ochrony mojego zdrowia i zaspokajania potrzeb życiowych, bez udziału innych osób, przejechałem dzisiaj pętelkę po lasach Pogórza. Podczas kolejnej rowerowej pielgrzymki w czasie epidemii, oddając cześć Matce Naturze i siłom przyrody, kontemplowałem uroki buczyny karpackiej i rzeźby Pogórza. Po drodze żadnych ludzi: ani jednego patrolu mundurowego, czy też cywili: pieszych lub rowerowych. Brak więc kompletnie przejawów gromadzenia się i jakiegokolwiek zagrożenia epidemicznego.Ostatni raz na Górze Bardo byłem aż 9 lat temu, w 2011 roku z Kirą. Pozostawiła po sobie przeciętne wspomnienie kompletnie zarośniętej, bez atrakcyjnych widoków i trudno dostępnej (w środku lata podjeżdżaliśmy i podprowadzaliśmy rowery stromym zielonym szlakiem od strony Brzezin). O ile dobrze pamiętam, złapałem też wtedy kleszcza. To dlatego z najwyższych wzniesień Pogórza wolałem potem bardziej oddalony i nieco wyższy Liwocz (na który podjechałem już kilkanaście razy), z tarasem widokowym i licznymi drogami dojazdowymi.
Z nieprzyjemności, na podjeździe pod Klonową Górę pierwsza w tym roku (i od dawien dawna) wywrotka powodująca nieduże otarcie przedramienia. Zmniejszyłem prędkość na tyle, że konieczne było wypięcie nogi, a spd pracujący z lekkim opóźnieniem spowodował upadek na lewy bok. Takie uroki terenu, który niestety nie jest dla każdego. Gdybym chciał żeby było łatwo, to jeździłbym na rowerze szosowym. Ludzie zwykle boją się, że w lesie w górach czasem nie ma zasięgu i w razie czego nie ma jak wezwać pomocy, a przy upadku można poważnie uszkodzić ciało i narazić się na wielotysięczne operacje. Na szosie co najwyżej zbierzemy kilka szlifów i jedziemy dalej. Jeśli jednak nie jesteśmy predysponowani do częstych upadków i mamy dobrą koordynację ruchową, nie musimy ograniczać się do jazdy po szosie. Strach przed mtb ma wielkie oczy :)
Kolejnej setki wprawdzie nie ma, za to po raz kolejny przekroczyłem 1 000 m najczystszego garminowego przewyższenia. W Paśmie Klonowej Góry zaliczyłem 6.7 km terenu. Pół paczki rodzynek wspierało mnie energetycznie na trasie.
Całkiem niezła dostępność fragmentu szlaku niebieskiego przed Stepiną to dobry powód, aby planowany od kilku lat przejazd całym tym szlakiem od Dębicy do Krosna, w ciągu jednego dnia, w tym roku wreszcie urzeczywistnić.
_
W przyszłym tygodniu rząd planuje wprowadzić kolejne obostrzenia, czyli obowiązek zakrywania ust i nosa. Nie kupiłem żadnych osłon w tym roku, mam za to w zapasie maskę antysmogową Respimask oraz filtry do nosa WoodyKnows (na południu Polski ochrona przed zanieczyszczeniem to podstawa), które też chronią przed wirusami i można je skutecznie stosować w sytuacji ogłoszenia nowych ograniczeń, kiedy przemieszczanie się bez osłony twarzy będzie zabronione.
Przewyższenie: Garmin 1242 m., Sigma 1319 m. Sigma podjazdy 25 610 m., i zjazdy 26 800 m.
Do Brzezin.
Do wyboru, do koloru- podjazd niebieskim szlakiem pod górę Klonową (525 m. n.p.m.).
Bajora na niebieskim szlaku.
W Paśmie Klonowej Góry.
Ostatni podjazd pod najwyższe wzniesienie Pogórza Strzyżowskiego.
Na szczycie.
Zjazd żółtym szlakiem pieszym w lesie- podwójna "zbrodnia" w czasach pandemii.
Opuszczając rezerwat.
Neogotycki kościół w Siedliskach-Bogusz.
Okop o zachodzie słońca.
Kategoria Zdjęcie, Sam, Rezerwat, Przewyższenie >1000 m, KRAJOZNAWCZO, KARPATY, Głobikowa, 27.5, #Pogórze Strzyżowskie, /Polska/
Dane wyjazdu:
34.49 km
10.70 km teren
01:53 h
18.31 km/h:
Maks. pr.:48.46 km/h
Temperatura:13.2
HR max:161 ( 85%)
HR avg:125 ( 66%)
Przewyższenie:532 m
Kalorie: 956 kcal
Rower:Spider 27.5
Rowerowa pielgrzymka do obszaru Natura 2000: Las nad Braciejową
Czwartek, 2 kwietnia 2020 · dodano: 04.04.2020 | Komentarze 0
Kolejne ograniczenie swobody poruszania się w związku z epidemią posunęło się już o krok za daleko: zabrania się wstępu do lasów państwowych! Z drugiej strony nadal przemieszczać się można w celu sprawowaniu kultu religijnego, tak więc postanowiłem się dzisiaj wybrać na rowerową pielgrzymkę do obszaru Natura 2000: Las nad Braciejową, w celu rytualnego obmycia roweru w podgórskim potoku z błota. Od dzisiaj w razie zatrzymania przez jakiekolwiek służby, oficjalnym celem aktywności będzie więc chęć uczestniczenia w kulcie religijnym, samotnie i z dala od jakichkolwiek innych osób, aby nie było podstaw do mandatu. W tym wszystkim absurdem jest to, że w środkach komunikacji zbiorowej (które są zamkniętymi i ograniczonymi przestrzeniami) znajdować się może maksymalnie połowa dopuszczalnej liczby pasażerów, a na rozległych otwartych przestrzeniach leśnych nie wolno przebywać nikomu z cywilów, choć szanse na zakażenie w lesie przy indywidualnej aktywności są praktycznie żadne.Dziś w podmiejskim Lesie Wolica niestety tłoczno, co chwilę jakiś biegacz czy chodziarz pojawiał się w zasięgu wzroku, bliżej Głobikowej jak zwykle odludniej. Z Góry Bratniej zjechałem w dolinkę pod Okopem, tu szanse na spotkanie kogokolwiek spadają praktycznie do zera. Najwyższe pasma w okolicy pokonałem po asfalcie, po czym wróciłem w Dolinę Ostrej terenowym zjazdem koło Kałużówki. Leśnicy ścinką zniszczyli nieco jedną z tras do Gumnisk, trzeba było szukać objazdu.
Przewyższenie: Garmin 532 m., Sigma 573 m.
Sigma podjazdy 11 870 m., i zjazdy 12 420 m.
Jeden z wielu jarów w Lesie Wolica.
Ścieżki w Lesie Wolica.
Zjazd z Góry Bratniej pod Okop.
Bezimienny dopływ Ostrej pod Okopem.
Stanica turystyczna w Głobikowej wraz z przylegającą infrastrukturą.
Zjazd do Gumnisk.
Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, 27.5, Głobikowa, Sam, KARPATY, Wiatr, Zdjęcie, KRAJOZNAWCZO
Dane wyjazdu:
55.97 km
23.00 km teren
02:44 h
20.48 km/h:
Maks. pr.:37.93 km/h
Temperatura:8.9
HR max:159 ( 84%)
HR avg:122 ( 64%)
Przewyższenie:233 m
Kalorie: 1355 kcal
Rower:Spider 27.5
Natura 2000 w Lasach chotowskich
Środa, 1 kwietnia 2020 · dodano: 02.04.2020 | Komentarze 0
Odwrotny niż wczoraj kierunek jazdy w lasach chotowskich. Nowe odcinki terenowe.Wiatr 17 km/h (porywy do 37 km/h) W. Przewyższenie: Garmin 233 m., Sigma 312 m.
Trasa: Las Bielański- Czarny Las- rezerwat "Torfy"- Żdżary- Machowa- Staw Machowski i Potok Chotowski.
Na polnej drodze między Grabinami a Głowaczową.
Czarny Las.
Krążownik..terenu?
Zagrodzony wjazd na leśny parking.
Staw Machowski.
Potok Chotowski na tym odcinku chroniony jest w ramach programu Natura 2000, a obszar nosi nazwę "Dolna Wisłoka z dopływami". Przy odrobinie szczęścia można się tu natknąć na wydrę, a wprawne oko wypatrzy chronione gatunki ryb.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Rezerwat, Sam, KRAJOZNAWCZO, Wiatr, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
103.38 km
38.90 km teren
04:47 h
21.61 km/h:
Maks. pr.:48.07 km/h
Temperatura:18.3
HR max:164 ( 87%)
HR avg:123 ( 65%)
Przewyższenie:453 m
Kalorie: 2373 kcal
Rower:Spider 27.5
Koronna "setka" po lasach Płaskowyżu Tarnowskiego
Czwartek, 19 marca 2020 · dodano: 21.03.2020 | Komentarze 4
Na skraju astronomicznej wiosny i epidemii koronawirusa, wykręciłem czwartą już w tym roku "setkę" mtb. Pętla wytyczona została po dość ustronnych obszarach pogranicza województw małopolskiego i podkarpackiego.Zakres temperatur: od 21.5 °C do 16 °C. Wiatr 17 km/h (porywy do 34 km/h) W. Przewyższenie: Garmin 453 m., Sigma 545 m.
Grabinka.
Trznadel zwyczajny w Głowaczowej.
Przeryty Bór.
Pierwszy raz widzę coś takiego: religijny lampion wypełniony kwiatami w środku lasu koło Przerytego Boru.
Nad rzeką Czarną w pobliżu wsi Jodłówka-Wałki odkryłem kolejne stanowisko bobrów.
Wiekowy dąb przegrał z gryzoniem.
Długa prosta do Czarnej.
Staw Lipiński.
Fabryka opon w promieniach zachodzącego słońca. Jak niedawno poinformowała spółka, produkcja ze względów epidemicznych zostanie początkowo wstrzymana na dwa tygodnie.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, KRAJOZNAWCZO, Sam, Wiatr, Zdjęcie, >100
Dane wyjazdu:
104.77 km
1.30 km teren
04:41 h
22.37 km/h:
Maks. pr.:63.56 km/h
Temperatura:7.2
HR max:171 ( 90%)
HR avg:144 ( 76%)
Przewyższenie:1716 m
Kalorie: 3119 kcal
Rower:Spider 27.5
Setka mtb pod wiatr: po zimę na dwóch Pogórzach
Sobota, 29 lutego 2020 · dodano: 01.03.2020 | Komentarze 4
Na jeden dzień, a miejscami tylko na noc, zima wróciła na Pogórze. Już od wczoraj byłem mentalnie przygotowany na kolejną (trzecią już) "setkę" w zimowej scenerii, tym razem dodatkowo z dużym przewyższeniem. Padło na Czermną w Małopolsce, schowaną za pasmem Brzanki. Ostrzeżenia meteorologiczne dla południowej Polski, z którymi zapoznałem się dopiero po powrocie, oznaczały jazdę wzgórzami pod silny wiatr przez blisko 50 km. Podczas aktywności padł nowy rekord przewyższenia wynoszący 1716 m. (skrupulatnie wyliczony przez Garmina): wartość typowa dla maksymalnych osiągów w lecie, a nieosiągana aż do tej pory w zimie.Nie ułatwiam sobie życia, paradoksalnie im gorsze warunki tym dłuższe aktywności. Dystanse 160-200 km w lecie osiągałem w największe upały. "Góral" z błotnikami, bidonem wypełnionym wodą, której i tak w zimie nie piję, sakwą podsiodłową skrywającą dętkę i zestaw narzędzi oraz całe to błoto na sprzęcie też do najlżejszych nie należą. Z drugiej strony trasa bardzo krajobrazowa, kolejne pasma zachęcały do zdobywania nagradzając wspaniałymi widokami.
Na wieży w Głobikowej trochę mnie przewiało, opiekun schroniska kręcący się w okolicy sam zaproponował ogrzanie w środku, wymówiłem się jednak lokalnym pochodzeniem. Dla mnie to był dopiero piętnasty kilometr całej trasy, a o rozgrzewkę zadbać miały liczne podjazdy.
Wyruszyłem tuż przed południem po lepszym śniadaniu, niestety na trasie na Pogórzu Ciężkowickim na natrafiłem na żaden otwarty sklep, gdzie mógłbym kupić jakiekolwiek kalorie. Tym samym kilkadziesiąt km przejechałem na "kalorycznym długu", pozbywając się z organizmu resztek glikogenu. Z bidonu ubyło jakieś 100 ml wody.
Temperatura minimalna 6.2°C. Wiatr 29 km/h (porywy do 59 km/h) S. Przewyższenie: Garmin 1716 m., Sigma 1826 m.
Podjazdy: 36 490 m., zjazdy 35 980 m.
Berdech i Braciejowa.
Głobikowa.
W kierunku Krosna.
Pasmo Klonowej Góry.
XVIII-wieczny kościół na Górze Św. Grzegorza.
Budzący pewne obawy przejazd kładką pieszą przez Wisłokę. Z racji porywistego wiatru wyczuwalna była praca całej konstrukcji.
Pogórze w Zawadce Brzosteckiej.
Pasmo Liwocza od strony północnej..
..i południowej.
Flisz karpacki w paśmie Brzanki.
XVII- wieczny kościół w Zwierniku.
Sobotnie porywy wiatru.
Kategoria /Polska/, #Pogórze Ciężkowickie, >100, 27.5, Głobikowa, I i II WŚ, KARPATY, KRAJOZNAWCZO, Sam, Wiatr, Zdjęcie, Przewyższenie >1000 m