Info
Jestem MateM z miasta Dębica/ Darmstadt (Hesja). Od 2008 roku na rowerze przejechałem: 103268.63 w tym 14584.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.05 km/hWięcej o mnie.
Mapa przejechanych dróg- aktualizacja 2022
Najdłuższa wycieczka: 120 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 143 km Najdłuższa wycieczka: 206.7 km Najdłuższa wycieczka: 124.6 km Najdłuższa wycieczka: 173 km Najdłuższa wycieczka: 154 km Najdłuższa wycieczka: 135 km Najdłuższa wycieczka: 141 km Najdłuższa wycieczka: 99 km Najdłuższa wycieczka: 138 km Najdłuższa wycieczka: 164 km Najdłuższa wycieczka: 201 km Najdłuższa wycieczka: 166 km Najdłuższa wycieczka: 148 km Najdłuższa wycieczka: 104 km
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Październik3 - 4
- 2024, Wrzesień5 - 4
- 2024, Sierpień9 - 2
- 2024, Lipiec18 - 16
- 2024, Czerwiec7 - 10
- 2024, Maj7 - 6
- 2024, Kwiecień5 - 10
- 2024, Marzec8 - 11
- 2024, Luty12 - 27
- 2024, Styczeń9 - 17
- 2023, Grudzień6 - 2
- 2023, Listopad7 - 12
- 2023, Październik17 - 19
- 2023, Wrzesień5 - 9
- 2023, Sierpień11 - 18
- 2023, Lipiec19 - 0
- 2023, Czerwiec5 - 2
- 2023, Maj6 - 6
- 2023, Kwiecień6 - 4
- 2023, Marzec10 - 17
- 2023, Luty11 - 20
- 2023, Styczeń5 - 0
- 2022, Grudzień6 - 2
- 2022, Listopad11 - 4
- 2022, Październik14 - 14
- 2022, Wrzesień11 - 10
- 2022, Sierpień18 - 10
- 2022, Lipiec13 - 2
- 2022, Czerwiec10 - 6
- 2022, Maj8 - 0
- 2022, Kwiecień6 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2022, Luty13 - 4
- 2022, Styczeń10 - 2
- 2021, Grudzień9 - 2
- 2021, Listopad15 - 0
- 2021, Październik16 - 2
- 2021, Wrzesień14 - 0
- 2021, Sierpień11 - 2
- 2021, Lipiec12 - 0
- 2021, Czerwiec2 - 0
- 2021, Maj8 - 4
- 2021, Kwiecień6 - 4
- 2021, Marzec10 - 20
- 2021, Luty11 - 2
- 2021, Styczeń14 - 22
- 2020, Grudzień12 - 0
- 2020, Listopad14 - 8
- 2020, Październik13 - 2
- 2020, Wrzesień15 - 0
- 2020, Sierpień18 - 4
- 2020, Lipiec18 - 0
- 2020, Czerwiec18 - 0
- 2020, Maj15 - 2
- 2020, Kwiecień15 - 2
- 2020, Marzec10 - 7
- 2020, Luty10 - 4
- 2020, Styczeń16 - 0
- 2019, Grudzień12 - 0
- 2019, Listopad8 - 2
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień14 - 0
- 2019, Sierpień15 - 0
- 2019, Lipiec16 - 0
- 2019, Czerwiec29 - 0
- 2019, Maj30 - 0
- 2019, Kwiecień28 - 0
- 2019, Marzec17 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń9 - 0
- 2018, Grudzień9 - 0
- 2018, Listopad10 - 0
- 2018, Październik5 - 2
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień5 - 0
- 2018, Lipiec8 - 2
- 2018, Czerwiec17 - 0
- 2018, Maj19 - 2
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec11 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Grudzień9 - 2
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik14 - 3
- 2017, Wrzesień15 - 2
- 2017, Sierpień14 - 0
- 2017, Lipiec22 - 0
- 2017, Czerwiec10 - 0
- 2017, Maj6 - 0
- 2017, Kwiecień9 - 0
- 2017, Marzec13 - 0
- 2017, Luty3 - 0
- 2016, Grudzień6 - 0
- 2016, Listopad10 - 0
- 2016, Październik12 - 0
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec11 - 0
- 2016, Czerwiec9 - 0
- 2016, Maj9 - 0
- 2016, Kwiecień12 - 0
- 2016, Marzec12 - 0
- 2016, Luty10 - 0
- 2016, Styczeń6 - 0
- 2015, Grudzień6 - 0
- 2015, Listopad10 - 0
- 2015, Październik15 - 0
- 2015, Wrzesień15 - 0
- 2015, Sierpień18 - 0
- 2015, Lipiec17 - 0
- 2015, Czerwiec18 - 0
- 2015, Maj14 - 0
- 2015, Kwiecień14 - 0
- 2015, Marzec14 - 0
- 2015, Luty9 - 0
- 2015, Styczeń8 - 0
- 2014, Grudzień6 - 0
- 2014, Listopad13 - 0
- 2014, Październik11 - 0
- 2014, Wrzesień19 - 2
- 2014, Sierpień18 - 0
- 2014, Lipiec13 - 0
- 2014, Czerwiec13 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień8 - 0
- 2014, Marzec16 - 0
- 2014, Luty9 - 0
- 2014, Styczeń6 - 0
- 2013, Grudzień10 - 1
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik9 - 0
- 2013, Wrzesień5 - 0
- 2013, Sierpień16 - 0
- 2013, Lipiec20 - 0
- 2013, Czerwiec18 - 0
- 2013, Maj17 - 2
- 2013, Kwiecień17 - 3
- 2013, Marzec7 - 2
- 2013, Luty4 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień6 - 0
- 2012, Listopad8 - 0
- 2012, Październik13 - 0
- 2012, Wrzesień18 - 0
- 2012, Sierpień24 - 0
- 2012, Lipiec25 - 2
- 2012, Czerwiec18 - 0
- 2012, Maj21 - 8
- 2012, Kwiecień14 - 1
- 2012, Marzec10 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Grudzień9 - 3
- 2011, Listopad9 - 4
- 2011, Październik5 - 0
- 2011, Wrzesień13 - 0
- 2011, Sierpień19 - 5
- 2011, Lipiec18 - 8
- 2011, Czerwiec23 - 12
- 2011, Maj17 - 1
- 2011, Kwiecień15 - 3
- 2011, Marzec4 - 2
- 2011, Styczeń2 - 2
- 2010, Grudzień1 - 2
- 2010, Listopad11 - 0
- 2010, Październik16 - 5
- 2010, Wrzesień15 - 0
- 2010, Sierpień21 - 9
- 2010, Lipiec19 - 11
- 2010, Czerwiec21 - 8
- 2010, Maj15 - 6
- 2010, Kwiecień11 - 7
- 2010, Marzec4 - 4
- 2009, Grudzień1 - 0
- 2009, Listopad2 - 0
- 2009, Październik2 - 0
- 2009, Wrzesień18 - 7
- 2009, Sierpień21 - 1
- 2009, Lipiec20 - 0
- 2009, Czerwiec14 - 0
- 2009, Maj14 - 0
- 2009, Kwiecień16 - 4
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 0
- 2009, Styczeń7 - 0
- 2008, Wrzesień6 - 0
- 2008, Sierpień9 - 0
- 2008, Lipiec6 - 0
- 2008, Czerwiec3 - 0
- 2008, Maj8 - 0
- 2008, Kwiecień3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
KARPATY
Dystans całkowity: | 16181.37 km (w terenie 2206.94 km; 13.64%) |
Czas w ruchu: | 717:47 |
Średnia prędkość: | 20.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.56 km/h |
Suma podjazdów: | 193406 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (87 %) |
Suma kalorii: | 390624 kcal |
Liczba aktywności: | 304 |
Średnio na aktywność: | 53.23 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
35.80 km
14.00 km teren
02:08 h
16.78 km/h:
Maks. pr.:47.27 km/h
Temperatura:21.7
HR max:171 ( 90%)
HR avg:132 ( 70%)
Przewyższenie:650 m
Kalorie: 1169 kcal
Rower:Spider 27.5
Natura 2000 Las nad Braciejową
Czwartek, 16 kwietnia 2020 · dodano: 17.04.2020 | Komentarze 0
Już za kilka dni, od poniedziałku, przestanie obowiązywać trwający od 3 kwietnia br. zakaz wstępu do lasów państwowych. Pomijając funkcjonujące prawo, które dyskwalifikuje ten zakaz, nie podoba mi się kompletnie bezzasadny zamordyzm, pozbawiający mnie możliwości dbania o swój dobrostan psychofizyczny. O ile zrozumieć można ograniczenie przemieszczania się po parkach, bulwarach czy promenadach w dużych skupiskach miejskich, takich jak Warszawa czy Kraków, to zamykanie rozległych kompleksów leśnych położonych na prowincji jest już kompletnie pozbawione logiki. Tu gdzie mieszkam, zdecydowana większość społeczeństwa niespecjalnie dba o kondycję fizyczną na świeżym powietrzu (a zalew leśnych turystów z Warszawy czy Krakowa regionowi nie grozi), nie muszę się więc specjalnie trudzić, aby ułożyć trasę tak, żeby nikogo nie spotkać po drodze.Podobnie było i dzisiaj: kompletne pustki nie tylko ze względu na zakaz, bo nawet w ciepłe soboty i niedziele kilkanaście osób mijanych w terenie to maksimum. Kompletny brak zagrożenia epidemicznego. Za to po opuszczeniu lasu, na kilkukilometrowym asfaltowym odcinku od Kamieńca po Południk nadziałem się łącznie na 6 szosowców. Oczywiście wyminęliśmy się z kilkumetrowym odstępem.
W całym powiecie dębickim liczącym ponad 135 tysięcy mieszkańców, do chwili obecnej stwierdzono raptem 8 przypadków zarażenia koronawirusem, a 1 osoba już wyzdrowiała. Te oszałamiające liczby oczywiście mogą rosnąć, jeśli nie będziemy przestrzegać zaleceń, ale daleko jeszcze do niepokoju, nie mówiąc już nawet o panice. Najwięcej w tym wszystkim jest na razie polityki.
Realizując więc swoje niezbędne potrzeby życiowe, wróciłem po raz kolejny w odludny obszar źródliskowy potoku Ostra. Za sprawą letnich dni w buczynie karpackiej wybuchła już zieleń. Dzisiejszego dnia pojechałem w górę potoku, odnajdując jedyną drogę terenową łączącą te leśne ostępy z Kamieńcem. Odludny przysiółek Huta w Gumniskach to kolejny ważny punkt trasy obliczonej na samotną wycieczkę. Silny wiatr nie dawał o sobie zapomnieć nawet głęboko w lesie.
Kolejnym obostrzeniem wprowadzonym od dzisiaj jest nakaz zakrywania twarzy w miejscach publicznych. Niektórzy piesi w mieście, jak i kolarze wyminięci na trasie poza wyjątkami, nie posiadali maseczek. Na rowerze w przestrzeni publicznej, ale poza lasem, korzystałem więc już z antysmogowych i antywirusowych filtrów do nosa WoodyKnows. To znacznie skuteczniejsze rozwiązanie niż zwykłe bawełniane maseczki, choć nie spełniające wymogu zakrycia twarzy.
Wiatr 26 km/h (porywy do 57 km/h) W. Przewyższenie: Garmin 650 m., Sigma 687 m.
Sigma podjazdy 12 150 m i zjazdy 13 280 m.
Dolina Ostrej.
Trznadel zwyczajny na Górze Bratniej.
Zjazd z Góry Bratniej.
Liczne brody na trasie dodawały jej atrakcyjności.
Stara zapomniana droga prowadząca w dół zbocza do obszaru źródliskowego potoku Ostra.
Kaczeńce w lesie Pod Stawami.
Hubiak pospolity.
Obszar źródliskowy Ostrej. Niewyraźna i zapuszczona droga, za zakrętem kończy się przy potoku u podnóża wzgórz. Trzeba zawrócić.
Niespotykane ujęcie kościoła i cmentarza w Gumniskach.
Huta w Gumniskach.
Bluszcz pospolity w podwójnym natarciu.
Krajobrazowa trasa prowadząca drogą polną wyniesieniem nad Gumniskami, idealnie nadaje się na szlak rowerowy.
Odrestaurowana willa przy ul. Leśnej, po latach zaniedbań odzyskała blask.
Kategoria /Polska/, #Kotlina Sandomierska, 27.5, Głobikowa, KARPATY, KRAJOZNAWCZO, Sam, Wiatr, Zdjęcie
Dane wyjazdu:
75.27 km
16.20 km teren
04:01 h
18.74 km/h:
Maks. pr.:59.39 km/h
Temperatura:21.6
HR max:170 ( 90%)
HR avg:130 ( 69%)
Przewyższenie:1242 m
Kalorie: 2204 kcal
Rower:Spider 27.5
Pasmo Klonowej Góry i szczyt Bardo (534 m. n.p.m.)
Środa, 8 kwietnia 2020 · dodano: 10.04.2020 | Komentarze 0
W ramach ochrony mojego zdrowia i zaspokajania potrzeb życiowych, bez udziału innych osób, przejechałem dzisiaj pętelkę po lasach Pogórza. Podczas kolejnej rowerowej pielgrzymki w czasie epidemii, oddając cześć Matce Naturze i siłom przyrody, kontemplowałem uroki buczyny karpackiej i rzeźby Pogórza. Po drodze żadnych ludzi: ani jednego patrolu mundurowego, czy też cywili: pieszych lub rowerowych. Brak więc kompletnie przejawów gromadzenia się i jakiegokolwiek zagrożenia epidemicznego.Ostatni raz na Górze Bardo byłem aż 9 lat temu, w 2011 roku z Kirą. Pozostawiła po sobie przeciętne wspomnienie kompletnie zarośniętej, bez atrakcyjnych widoków i trudno dostępnej (w środku lata podjeżdżaliśmy i podprowadzaliśmy rowery stromym zielonym szlakiem od strony Brzezin). O ile dobrze pamiętam, złapałem też wtedy kleszcza. To dlatego z najwyższych wzniesień Pogórza wolałem potem bardziej oddalony i nieco wyższy Liwocz (na który podjechałem już kilkanaście razy), z tarasem widokowym i licznymi drogami dojazdowymi.
Z nieprzyjemności, na podjeździe pod Klonową Górę pierwsza w tym roku (i od dawien dawna) wywrotka powodująca nieduże otarcie przedramienia. Zmniejszyłem prędkość na tyle, że konieczne było wypięcie nogi, a spd pracujący z lekkim opóźnieniem spowodował upadek na lewy bok. Takie uroki terenu, który niestety nie jest dla każdego. Gdybym chciał żeby było łatwo, to jeździłbym na rowerze szosowym. Ludzie zwykle boją się, że w lesie w górach czasem nie ma zasięgu i w razie czego nie ma jak wezwać pomocy, a przy upadku można poważnie uszkodzić ciało i narazić się na wielotysięczne operacje. Na szosie co najwyżej zbierzemy kilka szlifów i jedziemy dalej. Jeśli jednak nie jesteśmy predysponowani do częstych upadków i mamy dobrą koordynację ruchową, nie musimy ograniczać się do jazdy po szosie. Strach przed mtb ma wielkie oczy :)
Kolejnej setki wprawdzie nie ma, za to po raz kolejny przekroczyłem 1 000 m najczystszego garminowego przewyższenia. W Paśmie Klonowej Góry zaliczyłem 6.7 km terenu. Pół paczki rodzynek wspierało mnie energetycznie na trasie.
Całkiem niezła dostępność fragmentu szlaku niebieskiego przed Stepiną to dobry powód, aby planowany od kilku lat przejazd całym tym szlakiem od Dębicy do Krosna, w ciągu jednego dnia, w tym roku wreszcie urzeczywistnić.
_
W przyszłym tygodniu rząd planuje wprowadzić kolejne obostrzenia, czyli obowiązek zakrywania ust i nosa. Nie kupiłem żadnych osłon w tym roku, mam za to w zapasie maskę antysmogową Respimask oraz filtry do nosa WoodyKnows (na południu Polski ochrona przed zanieczyszczeniem to podstawa), które też chronią przed wirusami i można je skutecznie stosować w sytuacji ogłoszenia nowych ograniczeń, kiedy przemieszczanie się bez osłony twarzy będzie zabronione.
Przewyższenie: Garmin 1242 m., Sigma 1319 m. Sigma podjazdy 25 610 m., i zjazdy 26 800 m.
Do Brzezin.
Do wyboru, do koloru- podjazd niebieskim szlakiem pod górę Klonową (525 m. n.p.m.).
Bajora na niebieskim szlaku.
W Paśmie Klonowej Góry.
Ostatni podjazd pod najwyższe wzniesienie Pogórza Strzyżowskiego.
Na szczycie.
Zjazd żółtym szlakiem pieszym w lesie- podwójna "zbrodnia" w czasach pandemii.
Opuszczając rezerwat.
Neogotycki kościół w Siedliskach-Bogusz.
Okop o zachodzie słońca.
Kategoria Zdjęcie, Sam, Rezerwat, Przewyższenie >1000 m, KRAJOZNAWCZO, KARPATY, Głobikowa, 27.5, #Pogórze Strzyżowskie, /Polska/
Dane wyjazdu:
31.93 km
9.60 km teren
01:46 h
18.07 km/h:
Maks. pr.:47.87 km/h
Temperatura:20.4
HR max:172 ( 91%)
HR avg:133 ( 70%)
Przewyższenie:522 m
Kalorie: 993 kcal
Rower:Spider 27.5
Lasami nad Doliną Ostrej
Poniedziałek, 6 kwietnia 2020 · dodano: 07.04.2020 | Komentarze 0
Lato na kilka dni zawitało do regionu. Tym bardziej nie mam zamiaru stosować się do tego nie do końca zasadnego zakazu przemieszczania się po lasach, a dzisiejsza pętelka po Pogórzu przebiegała w standardowy sposób. A przynajmniej do chwili, kiedy jedna niepozorna i zapuszczona droga na Berdechu zamieniła ją w eksplorację, której efektem była wizyta w dwóch dzikich ostojach. Jedna z nich to obszar źródliskowy potoku Ostra: liczne odnogi spływające do czystego podgórskiego potoku oraz leśne stawy to idealne miejsce dla bociana czarnego czy traszki karpackiej. Bywałem tu już, jednak po raz pierwszy od strony punktu postojowego dla rowerzystów przy drodze powiatowej.Druga ostoja to część leśna przysiółka Huta poniżej Kałużówki. O ile przez Źródła przejeżdżałem już innymi drogami, to w tej partii lasu nad Gumniskami byłem po raz pierwszy.
Niewiele ryzykowałem podczas całej wycieczki, na trasie kompletne pustki: żadnych aktywnych realizujących swoje życiowe potrzeby, ale też ani jednego patrolu czy mundurowego. Jedynie podjeżdżając lasem pod Stasiówkę minąłem się ze zmotoryzowanym drwalem.
Ta krótka aktywność ze względu na nowo poznane miejsca jest jak powrót z dalekiej podróży, i tylko szkoda, że aparatu ze sobą nie wziąłem. Na pewno powtórzę jeszcze raz ten wariant. Warte odnotowania, drugi raz w tym roku bez kasku. Powoli się już z nim rozstaję, aż do zimy.
W ostatnich dniach na fali wzrostu infekcji, Polacy rzucili się do szycia maseczek. Lepsze to niż nic, tyle że w większości przypadków dają one jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa: próba zatrzymania wirusa bawełnianą tkaniną jest jeszcze mniej skuteczna, niż utrzymanie wody w durszlaku. I mimo, że wiele jeszcze jest niejasności w tej chorobie, to strach przed koronawirusem już teraz wydaje się przesadzony. Czekam m.in. na pierwsze porównanie zależności między palaczami a COVID-19, bo niewykluczone, że to osoby palące (blisko 1/4 populacji w kraju) i żyjące w zanieczyszczonym środowisku są głównymi ofiarami nowego koronawirusa. Być może zamiast szyć maseczkę wystarczyło po prostu zadbać o swoje płuca i nie palić tego świństwa oraz unikać smogu. A kontakt z wirusem i tak jest wskazany (najlepiej w postaci szczepionki) w celu "zupdatowania" ludzkiego systemu immunologicznego i nabycia "odporności stadnej", bo kolejne mutacje wirusów mogą być jeszcze groźniejsze, i to nasz układ odpornościowy jest głównym obrońcą. Czyli wraca prawda stara jak świat: "zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym": regularny sport amatorski, dobra dieta oparta na certyfikowanych ekologicznych składnikach, mało stresu i unikanie ekspozycji na zanieczyszczenia. Jak niewiele osób we współczesnym świecie stosuje się do tych prostych zasad..
Wiatr 19 km/h (porywy do 45 km/h) S. Przewyższenie: Garmin 522 m., Sigma 559 m.
Dane wyjazdu:
34.49 km
10.70 km teren
01:53 h
18.31 km/h:
Maks. pr.:48.46 km/h
Temperatura:13.2
HR max:161 ( 85%)
HR avg:125 ( 66%)
Przewyższenie:532 m
Kalorie: 956 kcal
Rower:Spider 27.5
Rowerowa pielgrzymka do obszaru Natura 2000: Las nad Braciejową
Czwartek, 2 kwietnia 2020 · dodano: 04.04.2020 | Komentarze 0
Kolejne ograniczenie swobody poruszania się w związku z epidemią posunęło się już o krok za daleko: zabrania się wstępu do lasów państwowych! Z drugiej strony nadal przemieszczać się można w celu sprawowaniu kultu religijnego, tak więc postanowiłem się dzisiaj wybrać na rowerową pielgrzymkę do obszaru Natura 2000: Las nad Braciejową, w celu rytualnego obmycia roweru w podgórskim potoku z błota. Od dzisiaj w razie zatrzymania przez jakiekolwiek służby, oficjalnym celem aktywności będzie więc chęć uczestniczenia w kulcie religijnym, samotnie i z dala od jakichkolwiek innych osób, aby nie było podstaw do mandatu. W tym wszystkim absurdem jest to, że w środkach komunikacji zbiorowej (które są zamkniętymi i ograniczonymi przestrzeniami) znajdować się może maksymalnie połowa dopuszczalnej liczby pasażerów, a na rozległych otwartych przestrzeniach leśnych nie wolno przebywać nikomu z cywilów, choć szanse na zakażenie w lesie przy indywidualnej aktywności są praktycznie żadne.Dziś w podmiejskim Lesie Wolica niestety tłoczno, co chwilę jakiś biegacz czy chodziarz pojawiał się w zasięgu wzroku, bliżej Głobikowej jak zwykle odludniej. Z Góry Bratniej zjechałem w dolinkę pod Okopem, tu szanse na spotkanie kogokolwiek spadają praktycznie do zera. Najwyższe pasma w okolicy pokonałem po asfalcie, po czym wróciłem w Dolinę Ostrej terenowym zjazdem koło Kałużówki. Leśnicy ścinką zniszczyli nieco jedną z tras do Gumnisk, trzeba było szukać objazdu.
Przewyższenie: Garmin 532 m., Sigma 573 m.
Sigma podjazdy 11 870 m., i zjazdy 12 420 m.
Jeden z wielu jarów w Lesie Wolica.
Ścieżki w Lesie Wolica.
Zjazd z Góry Bratniej pod Okop.
Bezimienny dopływ Ostrej pod Okopem.
Stanica turystyczna w Głobikowej wraz z przylegającą infrastrukturą.
Zjazd do Gumnisk.
Kategoria /Polska/, #Pogórze Strzyżowskie, 27.5, Głobikowa, Sam, KARPATY, Wiatr, Zdjęcie, KRAJOZNAWCZO
Dane wyjazdu:
19.15 km
8.50 km teren
00:58 h
19.81 km/h:
Maks. pr.:40.91 km/h
Temperatura:15.2
HR max:158 ( 84%)
HR avg: (%)
Przewyższenie:271 m
Kalorie: kcal
Rower:Spider 27.5
Krótki trening w czasach refleksji
Czwartek, 26 marca 2020 · dodano: 28.03.2020 | Komentarze 0
Pustki w centrum w ostatnich dniach, ludzie mocno wzięli sobie do serca zalecenia rządu. Mimo to w aptekach, piekarniach, czy sklepach spożywczych można natknąć się jeszcze na skupiska, rozdzielone większymi niż zwykle odstępami wzajemnego braku zaufania i przezorności. Choć zalecono, aby w środkach masowego transportu jedynie co drugie miejsce było wolne, to autobusy miejskie zamiast pasażerów wożą powietrze.I ja ograniczyłem aktywność za zewnątrz, unikając grup ludzi, jako że zagrożenie koronawirusem w regionie jest coraz realniejsze, a ja na co dzień mam styczność z osobami starszymi, którym kontakt z tym patogenem jest wysoce niewskazany.
Po wiosnę na Pogórzu podjechałem terenową szutrówką w Lesie Wolica, po osiągnięciu Stasiówki zawróciłem i zjechałem ścieżkami koło wąwozu. Kilka zdjęć z trasy wzbogaciło opis aktywności.
Kolejny, nieco pompatyczny, komentarz na czasie. Home S.O.S. Ziemia z 2009 roku, który ostatnio obejrzałem, po dekadzie nic nie stracił na aktualności. Degradacja środowiska naturalnego postępuje w jeszcze większym stopniu, a krzywa Lorenza ukazująca nierówności majątkowe jest wygięta niczym łuk gotowy do strzału. W tym do niedawna zabieganym świecie, nieco spowolnionym przez epidemię, dla wielu być może pojawił się teraz czas na refleksje, w miejsce bezmyślnego konsumowania rozrywki w przerwie od roboty.
Do groteskowych scen dochodzi w ostatnich dniach pod wszelakimi obiektami służby zdrowia. Ludzie, których uwagą karmi się przemysł rozrywkowy, podrzucają teraz ratownikom różne środki, aby usprawnić ich pracę. Wcześniej bardziej niż problemy szpitali absorbowały ich rozgrywki sportowe, czy celebryci. Doszło w tym wszystkim do swego rodzaju patologii, w której ktoś kopiący piłkę czy pokazujący goły tyłek w telewizji zarabia sumy, za które można by zbudować i wyposażyć wiele szpitali oraz wynagrodzić wielu lekarzy, pielęgniarki, czy ratowników. Jednocześnie ludzie odpowiadający za tak ważne dla nas sprawy, jak ratowanie życia, zarabiają grosze.
W czasie epidemii, czy wielu innych globalnych kryzysów, idee liberalizmu zdają się przegrywać z solidaryzmem społecznym, a wiele niezauważanych zawodów nabiera wartości. Bo gdy nagle nie ma komu leczyć z chorób, sprzedawać żywności czy nawet odebrać śmieci, niejeden przypomina sobie o istnieniu ludzi, których na co dzień się nie zauważa. Niestety, gdy tylko zagrożenie minie, zapomina się o tych wszystkich, którzy usprawniali życie w czasie pandemii pomimo zagrożenia własnego zdrowia, a przemysł rozrywkowy dalej będzie ogłupiać i odciągać od ważniejszych spraw.
Wiatr 22 km/h (porywy do 47 km/h) E. Przewyższenie: Garmin 271 m., Sigma 282 m.
Zawilce już kwitną.
Single w lesie Wolica.
Dane wyjazdu:
34.91 km
5.20 km teren
01:25 h
24.64 km/h:
Maks. pr.:54.42 km/h
Temperatura:14.2
HR max:171 ( 90%)
HR avg:137 ( 72%)
Przewyższenie:443 m
Kalorie: 862 kcal
Rower:Spider 27.5
Głobikowa z lasku latoszyńskiego
Wtorek, 17 marca 2020 · dodano: 18.03.2020 | Komentarze 0
Z powodu koronawirusa wiele osób dostało wolne w pracy, na wzgórzach w granicach Dębicy liczby spacerowiczów i biegaczy jak w weekend. Piękna letnia pogoda niestety nie sprzyja pozostaniu w domu. Choć najbliższe przypadki potwierdzonych zachorowań w regionie wystąpiły w odległym o 30 km Mielcu, niewykluczone że wirus jest już i w Dębicy, mylnie interpretowany jako grypy.Przewyższenie: Garmin 443 m., Sigma 471 m.
Dane wyjazdu:
33.04 km
4.20 km teren
01:32 h
21.55 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:11.9
HR max:163 ( 86%)
HR avg:137 ( 72%)
Przewyższenie:444 m
Kalorie: 931 kcal
Rower:Spider 27.5
Głobikowa z kamienistej
Środa, 11 marca 2020 · dodano: 11.03.2020 | Komentarze 0
Po porannych opadach w terenie można się było spodziewać błota z kałużami, także niespodzianki nie było. Pojawiło się za to słońce, kominiarka na podjeździe pod Stasiówkę grzała i wymagała ściągnięcia, przydała się za to w wietrznej Głobikowej. Zjazd z Południka jak zawsze z dobrą prędkością, dziś bez wyścigów z samochodami.Na jutro prognozy przewidują dalsze ocieplenie, chwilowo zagoszczą iście letnie temperatury, niestety kolejne dni tylko chłodniej.
Wiatr 21 km/h (porywy do 55 km/h) W. Przewyższenie: Garmin 444 m., Sigma 469 m.
Sigma: podjazdy 10 770 m., zjazdy 13 620 m.
Dane wyjazdu:
104.77 km
1.30 km teren
04:41 h
22.37 km/h:
Maks. pr.:63.56 km/h
Temperatura:7.2
HR max:171 ( 90%)
HR avg:144 ( 76%)
Przewyższenie:1716 m
Kalorie: 3119 kcal
Rower:Spider 27.5
Setka mtb pod wiatr: po zimę na dwóch Pogórzach
Sobota, 29 lutego 2020 · dodano: 01.03.2020 | Komentarze 4
Na jeden dzień, a miejscami tylko na noc, zima wróciła na Pogórze. Już od wczoraj byłem mentalnie przygotowany na kolejną (trzecią już) "setkę" w zimowej scenerii, tym razem dodatkowo z dużym przewyższeniem. Padło na Czermną w Małopolsce, schowaną za pasmem Brzanki. Ostrzeżenia meteorologiczne dla południowej Polski, z którymi zapoznałem się dopiero po powrocie, oznaczały jazdę wzgórzami pod silny wiatr przez blisko 50 km. Podczas aktywności padł nowy rekord przewyższenia wynoszący 1716 m. (skrupulatnie wyliczony przez Garmina): wartość typowa dla maksymalnych osiągów w lecie, a nieosiągana aż do tej pory w zimie.Nie ułatwiam sobie życia, paradoksalnie im gorsze warunki tym dłuższe aktywności. Dystanse 160-200 km w lecie osiągałem w największe upały. "Góral" z błotnikami, bidonem wypełnionym wodą, której i tak w zimie nie piję, sakwą podsiodłową skrywającą dętkę i zestaw narzędzi oraz całe to błoto na sprzęcie też do najlżejszych nie należą. Z drugiej strony trasa bardzo krajobrazowa, kolejne pasma zachęcały do zdobywania nagradzając wspaniałymi widokami.
Na wieży w Głobikowej trochę mnie przewiało, opiekun schroniska kręcący się w okolicy sam zaproponował ogrzanie w środku, wymówiłem się jednak lokalnym pochodzeniem. Dla mnie to był dopiero piętnasty kilometr całej trasy, a o rozgrzewkę zadbać miały liczne podjazdy.
Wyruszyłem tuż przed południem po lepszym śniadaniu, niestety na trasie na Pogórzu Ciężkowickim na natrafiłem na żaden otwarty sklep, gdzie mógłbym kupić jakiekolwiek kalorie. Tym samym kilkadziesiąt km przejechałem na "kalorycznym długu", pozbywając się z organizmu resztek glikogenu. Z bidonu ubyło jakieś 100 ml wody.
Temperatura minimalna 6.2°C. Wiatr 29 km/h (porywy do 59 km/h) S. Przewyższenie: Garmin 1716 m., Sigma 1826 m.
Podjazdy: 36 490 m., zjazdy 35 980 m.
Berdech i Braciejowa.
Głobikowa.
W kierunku Krosna.
Pasmo Klonowej Góry.
XVIII-wieczny kościół na Górze Św. Grzegorza.
Budzący pewne obawy przejazd kładką pieszą przez Wisłokę. Z racji porywistego wiatru wyczuwalna była praca całej konstrukcji.
Pogórze w Zawadce Brzosteckiej.
Pasmo Liwocza od strony północnej..
..i południowej.
Flisz karpacki w paśmie Brzanki.
XVII- wieczny kościół w Zwierniku.
Sobotnie porywy wiatru.
Kategoria /Polska/, #Pogórze Ciężkowickie, >100, 27.5, Głobikowa, I i II WŚ, KARPATY, KRAJOZNAWCZO, Sam, Wiatr, Zdjęcie, Przewyższenie >1000 m
Dane wyjazdu:
33.61 km
0.00 km teren
01:22 h
24.59 km/h:
Maks. pr.:55.41 km/h
Temperatura:8.8
HR max:166 ( 88%)
HR avg:140 ( 74%)
Przewyższenie:446 m
Kalorie: 875 kcal
Rower:Spider 27.5
Głobikowa z Wielopolskiej
Wtorek, 25 lutego 2020 · dodano: 25.02.2020 | Komentarze 0
Trening między opadami po asfalcie. W drodze powrotnej w Latoszynie niewielka mżawka.Temperatura minimalna 6.8°C. Wiatr 15 km/h (porywy do 37 km/h) S. Przewyższenie: Garmin 446 m., Sigma 470 m.
Dane wyjazdu:
44.70 km
5.50 km teren
02:07 h
21.12 km/h:
Maks. pr.:53.83 km/h
Temperatura:7.5
HR max:169 ( 89%)
HR avg:138 ( 73%)
Przewyższenie:693 m
Kalorie: 1298 kcal
Rower:Spider 27.5
Wiosenne przebłyski na Pogórzu
Czwartek, 13 lutego 2020 · dodano: 13.02.2020 | Komentarze 0
Na Pogórze wkroczyła wiosna, a przynajmniej na to wygląda. W lesie ptaki obwieszczają wszem i wobec o zajętych rewirach, szykując się do okresu lęgowego. Resztki śniegu po wczorajszej śnieżycy ostały się jeszcze na szczytach wzniesień po północnej stronie, ale przy obecnych wysokich temperaturach kwestią godzin pozostaje ich stopienie.Pod Stasiówkę podjeżdżałem dziś po błocie, co odbiło się na średniej. Pętla przez Berdech i zjazd do Grudnej przy znacznym nasłonecznieniu. Do Głobikowej wróciłem dawno już nie odwiedzanym podjazdem przez Grudną Dolną. Na zjazdach pomimo podmuchów udało mi się przekraczać 50 km/h.
Aż do soboty codziennie będzie spadać prędkość wiatru, od niedzieli znowu mocniej dmuchnie. Śnieg w tym roku na skraju Karpat stał się zjawiskiem niespotykanym, ale korzyści związane z jego brakiem są dla wielu nieocenione.
Wiatr 20 km/h (porywy do 45 km/h) SW. Przewyższenie: Garmin 693 m., Sigma 746 m.
Wiosenne Pogórze w Gumniskach.
Ostatni z błotnistych podjazdów pod Górę Bratnią.
Kamieniec (454 m. n.p.m.).
Pasmo Klonowej Góry.
W Grudnej Dolnej.